Witaj w kolejnej odsłonie cyklu Mama taka jak Ty. Jeżeli jesteś tu pierwszy raz, mam nadzieję że ta formuła Cię zainteresuje. Jeżeli odwiedzasz mój blog po raz kolejny to wiesz, w czym rzecz: Mama taka jak Ty to historie kobiet, Mam, czasami lekkie i przyjemne, czasami trudne, ale pokazujące, że jesteśmy fantastyczne, inspirujące, dzielne.
Mama nauczyła mnie, że jedzenia się nie wyrzuca. Ta nauka jest we mnie tak głęboko, że ilekroć jednak przegapię ostatnie tchnienie czegoś np marchewki, to boli mnie, że tak zaniedbałam jedzenie i muszę je wyrzucić.
Smak kaszki manny zna chyba doskonale każdy dorosły. Za cudownym, słodkim, bananowym czy truskawkowym kleikiem jedni przepadali, a inni rozrzucali go po całej kuchni. Kasza manna dla niemowląt to jeden z najbardziej charakterystycznych produktów, który pojawia się w pierwszych miesiącach życia dziecka. Sprawa nie jest jednak taka oczywista, jaką kaszkę wybrać, jak ją podawać oraz […]
Zjedzenie śniadania to jedna z najważniejszych i podstawowa czynność po wstaniu rano. Tego nie trzeba nikomu tłumaczyć. Śniadanie daje układowi trawiennemu sygnał do pracy – będzie nam przecież potrzebny przez cały dzień. Daje nam potrzebną energię by być gotowym do działania. A dzieci?
Nie byłam i nie będę ekspertem w rozszerzaniu diety dziecka. Moje Fasolaki nie szli utartym schematem ponieważ są wcześniakami. Dlatego, odpowiednio do wieku korygowanego, opóźniałam wprowadzanie poszczególnych pokarmów. Potwierdziłam, że dobrze robię z Panią neonatolog, ordynatorem jednego z warszawskich szpitali. Ostatnio upewniłam się tylko, że to było dobre postępowanie, gdy posłuchałam wykładu dr inż. Hanny […]
Poszukując kolejnych pomysłów na warzywa, podane w formie dla niejadka, przypomniałam sobie, że lata temu robiłam placki z kalafiora .
Uwielbiam korzystać ze sprawdzonych przepisów mojej Mamy i przerabiać je pod Fasolaki. Tym razem pokażę Wam jak zrobić szybki i pyszny budyń bananowy .
Jeżeli jesteście w miarę na bieżąco z nami to pewnie wiecie jaki mam kłopot z Wiercisławem. Chłopak się mi zrobił wybredny. Dwoję się i troję, jakby mu tu urozmaicić jedzenie i przemycić trochę warzyw, trochę zdrowia. Od ponad 6 tygodni na obiad grany jest szpinak. Żółwik je ze smakiem wszystko, ale nie da się pokroić […]
Hmmm szpinak … Gdy myślę o szpinaku przypominają mi się piątkowe obiady w szkole: ziemniaczki, jajko sadzone i straszna, obrzydliwa breja w kolorze ni to zielonym ni to błotnistym. Pamiętam jak razem z MamąRysia zapamiętale upychałyśmy tą breję pod ceratę, która okrywała stoliki na szkolnej stołówce. Myślałam sobie wtedy, że ta cerata musi być swojego […]
Co i rusz, jak grzyby po deszczu, wyskakują ludzie, organizacje, którzy w tej czy innej dziedzinie są ekspertami i wiedzą więcej (najwięcej) i lepiej od nas samych. Przykładem takiego wątku jest in vitro i chociażby eksperckie teorie głoszone przez Panią Kaję Głodek czy księdza Longchamps de Berier. Ale dziś nie będziemy rozmawiać o in vitro, […]
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.