Bloga Agumama prowadzę już trochę ponad rok. I jak dotąd nigdy nie byłam na żadnym blogerskim spotkaniu. Ale 10 października nadszedł dzień, który to zmienił. Ten dzień nazywał się Blogowy Szał Mam 🙂
O tym, że trwają zapisy na Blogowy Szał Mam dowiedziałam się z sieci bodajże w czerwcu. Nie zastanawiałam się ani chwili, tylko wysłałam zgłoszenie. I musiałam poczekać aż do 18 lipca na ogloszenie listy Uczestniczek. To, że znalazłam się na liście było dla mnie porządnym kopem energetycznym – Jadę! Jadę! JAAADĘ! na Blogowy Szał Mam .
Paulinę, Organizatorkę, miałam okazję „poznać” mailowo w kwestii jednego ze sponsorów. Okazała się być bardzo energiczną, naładowaną pozytywną energią dziewczyną z genialnym planem na to by spotkanie wypadło idealnie i żeby każda Uczestniczka wyjechała z niego zadowolona.
A jak się udało?
W sobotę 10 października nakarmiłam Fasolaki, wydałam dyrektywy co do tego, co jest do zrobienia w domu oraz jakie posiłki są na dziś przewidziane i, zgarniając po drodze kawę dyniową, wskoczyłam Fabianą na A2 w kierunku Łodzi.
Piękna tego dnia pogoda sprzyjała „sprawnej jeździe” i tak w niespełna godzinę byłam już na trasie A1 w kierunku Łęczycy. Zegarek pokazywał, że mam spory zapas czasu. Niestety, nie długo dane było mi cieszyć się pięknym dniem ani dojechać na Blogowy Szał Mam na czas: nawigacja wyprowadziła mnie z A1 nie na Łęczyce ale do Kutna, a jak już się z Kutna wyplątałam to zarobiłam mandat, okrągłe 200 pln za hmm… spore przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.
Na spotkanie dotarłam z godzinnym opóźnieniem, ale za to dzięki mojemu nadwornemu nawigatorowi M, który jednocześnie mnie z Kutna prowadził na Łęczycę i układał Fasolaki na drzemkę 😉
Jak wyglądał Blogowy Szał Mam ?
Jako pierwsza głos zabrała Pani Ania, reprezentująca firmę Kosmetyki DLA. Niestety podczas tej prelekcji ja krążyłam po Kutnie. Dlatego nie mogę napisać nic ponad to, czego dowiedziałam się później, że DLA to kosmetyki naturalne, bazujące na wywarach ziołowych. Po zakończonej prelekcji, jeszcze przez jakiś czas Uczestniczki mogły skonsultować się u Pani Ani, zbadać stan swojej skóry, dopytać o prawidłową pielęgnację. Konsultantka przeprowadziła także szybki konkurs, w którym nagrodami było 5 zestawów kosmetyków.
Kolejną prezentację przygotował dla Uczestniczek spotkania Blogowy Szał Mam Pan Aleksander, przedstawiciel Olympia Fitness Club. Dotarłam dosłownie na końcówkę tej prelekcji o zdrowym trybie życia i właściwej diecie oraz suplementacji. Szkoda bo o tym zawsze warto posłuchać i zasięgnąć rady.
Następnie głos zabrała Roksana Prusaczyk, Uczestniczka Blogowego Szału Mam, a jednocześnie przedstawicielka marki Plus dla Skóry.
Niektóre Uczestniczki znały tą markę, ja o dziwo nie. Dlaczego o dziwo? Ponieważ Plus dla Skóry to kosmetyki, które można kupić tylko w aptekach, a ja do codziennej pielęgnacji staram się takich używać – nie raz się już zawiodłam na tych marketowych, przeperfumowanych i naszpikowanych chemią.
Większość kosmetyków Plus dla Skóry, ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, nie zawiera SLES i to ich olbrzymi atut! Mają proste, oszczędne opakowania, za to zawierające przejrzyste i niezbędne informacje o danym kosmetyku.
Plus dla Skóry dla każdej Uczestniczki przygotowało upominki. W mojej paczuszce były: szampon przeciw wypadaniu włosów – dla mnie oraz krem ochronny na każdą pogodę dla dzieci od 1 dnia życia i emulsja do kapieli dla niemowląt – dla Fasolaków.
I jeszcze jedna informacja odnośnie tych kosmetyków: są produkowane przez znane firmy kosmetyczne np Floslek.
Po prezentacji Roksany przyszła pora obiadu oraz chwila na pogaduchy. I zebrane blogerki rozmawiały w mniejszych grupkach nie tylko o przesolonych ziemniakach 😉
Tuż po obiedzie odwiedził nasze spotkanie Blogowy Szał Mam przedstawiciel marki Memo, produkującej zdrowe buciki dla niemowląt i dzieci. Bardzo czekałam na tą prelekcję, ponieważ temat prawidłowego doboru obuwia dla dziecka jest niezmiernie ważny, a rodzicom (a przede wszystkim mnie) często brakuje wiedzy czy pewności w tym temacie. Tymczasem źle dobrany but dziecka zaoowocuje złą postawą, jak nie dziś czy jutro to za kilka-kilkanaście lat.
Podczas prezentacji marki Memo, zostały rozdane buciki, które 5 Uczestniczek (w tym ja <3 ) miała szczęście wygrać na fanpage’u spotkania Blogowy Szał Mam. Obiecuję Wam recenzję butków jak się Wiercisław już nachodzi i natestuje i jeżeli będzie ok, to Żółwik też dostanie trzewiki tej marki.
Kolejnym punktem napiętego, szałowego, programu był konkurs-rebus, w którym do wygrania była 3-miesięczna kuracja suplemenu diety Priorin. Od razu zrezygnowałam z udziału w nim, ponieważ wciąż karmię Fasolaki, a niestety większości tego typu preparatów nie można przyjmować podczas karmienia piersią. Kurację wygrała Zosia, która już rozpoczęła wyzwanie. Czekamy na pozytywne efekty i most dla słoni z włosów Zosi 🙂 🙂
Nastepnie na stoły wjechał deser. Szarlotka z lodami…no cóż…chyba nie muszę nic dodawać. Sami zobaczcie 🙂
Po deserze kolejna Uczestniczka, Ania, zrobiła dla nas prezentację „Od biologa do Van Gogha” oraz poprowadziła warsztaty samodzielnego dekorowania t-shirtów farbami do tkanin. Okazało się, że tak skromna dziewczyna wymysliła genialny patent na niebanalne i trwałe ozdabianie ubrań i że jest to całkiem proste (dla osoby dwu-leworęcznej jak ja 🙂 ). Dzięki Aniu, ta koszulka będzie fajną pamiątką po naszym spotkaniu 🙂
Ostatnim punktem programu były loteria i licytacja, które zasiliło sporo ciekawych fantów.
Było tego dobra tak dużo, że spotkanie przedłużyło się z zaplanowanej 16:00 na 17:20 😉
Podsumowanie
Licytacja wsparła jednego z podopiecznch Fundacji Zdążyć z Pomocą. Udało się w niej zebrać w sumie 1850 PLN. Brawo my!!!
Każda Uczestniczka otrzymała pamiątkowy dyplom
zrobiłyśmy sobie wspólne zdjęcie i rozjechałyśmy do domów obładowane paczkami i pakunkami – prezentami od sponsorów spotkania.
Wydarzenie Blogowy Szał Mam wsparło 78 sponsorów oraz 13 patronów medialnych, o których jeszcze napiszę.
Mnie się podobało!!! Bardzo! Cieszę się, że mogłam wziąć udział. Mam tylko jedno „ale”: Uczestniczki miały okazję się bliżej poznać przy powitalnej kawie, ja niestety nie. W trakcie samego spotkania zabrakło mi takiego czasu luźnego na bliższe poznanie się, pogaduchy, rozpoznanie kto jest kto w tym kolorowym tłumie sympatycznych blogerek.
Podziękowania dla Pauliny, Ladymami, ponieważ fantastycznie i sama ogarnęła przygotowanie spotkania Blogowy Szał Mam !!!
W wydarzeniu udział wzięły:
Organizatorka: Paulina Frontczak – Pawłowska http://laydymami.blogspot.com/
Uczestniczki:
Grażyna Szubert
Klaudia Osmanowska
Blanka Adler-Szczecińska
http://madameblania.blogspot.com/
Maria Smolarek-Wilińska
http://marcelka-fashion.blogspot.com/
Alicja Wnuk
http://pisareczka91.blogspot.com/
Małgosia Ostrowska
http://jaskoweklimaty.wordpress.com/
Kamila Olejnik
http://swiat-lyll.blogspot.com/
Katarzyna Olszyńska
http://www.kiedymamaniespi.pl/
Daria Jóźwicka
Zofia Litawińska
Sylwia Bogaj
http:// kosmetyczno-mamusiowy.blogspot.com
Joanna Pomianowska
Izabela Pacocha
http://szczyptaomnie.blogspot.com/
Ania Gotkowicz
http://bajeczkadlasyneczka.blox.pl/
Kasia Pietrzak
http://ziabaascrap.blogspot.com/
Roksana Prusaczyk
http://dzwoneczkowy-raj-mamy.blogspot.com/
Emilia Wawrzonkowska
Anna Kuczyńska
http://lejdishepard.blogspot.com
ja 🙂
Klaudia Wróblewska
Izabela Rusnak
http://www.podrugiejstroniebrzucha.pl/
Katarzyna Arent-Zaród
http://babrevoluszyn.crazylife.pl/
Magdalena Podzoba
8 listopada 2015
|Komentarze: 6