Jak długo wozić dziecko w wózku ? Zastanawiałaś się nad tym kiedyś nim zostałaś Mamą lub gdy robiłaś solidny research, jaki wózek kupić dla pierwszego dziecka? Później już jest z górki. Pierwsze dziecko odchowane, odpieluchowane, a na koncie Mamy więcej doświadczenia.
Moje mity, wyobrażenia i wyznaczone plany zweryfikowało zostanie mamą bliźniąt i ich już 2,5-letnia obecność na świecie. Najpierw kupiłam uwielbiany przez wielu rodziców wózek 3w1, przekonana, że to będzie nasz jedyny wózek i że ze 3 lata posłuży.
Dlaczego 3w1 jest taki super? Bo wydajesz raz, a masz i gondolkę i spacerówkę i fotelik samochodowy. I większość producentów zapewnia, że taki wózek wystarczy do około 3 lat. Też się tym zachwyciłam, a jak! Taka funkcjonalność i oszczędność. Nasz wózek 3w1 ostatecznie posłużył nam mniej więcej tyle, ile jego foteliki, czyli około 15 miesięcy. Dziś nie kupiłabym już wózka 3w1 tylko postawiła na dobre foteliki samochodowe i albo 2w1 albo tylko wózek głęboki na początek.
Następnie wybraliśmy już samą spacerówkę. Jeden z bardziej popularnych i polecanych wózków – Baby Jogger City Mini GT. Miał nam służyć długo, a posłużył tylko 9 miesięcy, a kolejne 6 przestał w przedpokoju. Na tym Fasolaki zakończyli etap bycia wożonymi, a rozpoczęli etap małych i dużych pieszych wycieczek.
Gdyby ktoś mniej więcej 3 lata temu powiedział mi
Jak długo wozić dziecko w wózku ?
No właśnie… Byłabym mądrzejsza dokonując wyborów i zmieniając wózki.
Gdy dziecko samo dobrze chodzi
Moment, w którym maluch chodzi już sprawnie i z przyjemnością przemierza coraz dalsze dystanse to dobry czas, żeby pożegnać wózek. Jeżeli wózek na spacerach jest tylko po ty byś Ty go prowadziła, albo wiozła w nim zakupy, warto się zastanowić czy to nie jest najlepsza chwila, żeby z niego zrezygnować. Dziecko łatwo się przyzwyczaja, im starsze tym trudniej będzie je odzwyczaić od wygody. Będzie mu też trudno np. na spacerach w przedszkolu, jeżeli będzie miało słabe, nieprzyzwyczajone do chodzenia nóżki.
Gdy dziecko samo zdecyduje
Dzieci w różnym czasie zaczynają chodzić. Nauka chodzenia także przebiega w różnym tempie. Dlatego, w konsekwencji, nie ma jednego wspólnego momentu, kiedy dziecko będzie gotowe do rozstania z wózkiem. Warto jednak w tej kwestii zdać się na swoje dziecko i, jeżeli zaczyna w wózku protestować, to po prostu zostawić wózek w domu. Z rozmów z koleżankami i z informacji zdobytych z sieci widzę, że przeważnie około 2 lat, maksymalnie 3, nadchodzi ten moment rozstania z wózkiem.
Fasolaki same, i co ciekawe, w tym samym czasie, dali nam stanowczo znać, że to koniec. Że na spacer to bardzo chętnie, ale na widok wózka załączały się dwie syreny.
Każde dziecko jest inne, u każdego ten moment przyjdzie w innym czasie. Rolą rodzica jest ten moment gotowości wychwycić. Nie pozwolić by dziecko się uwsteczniało, tylko parło do przodu!
Twoja wygoda czy absolutna konieczność
O tym, że wózek będzie stał bezużytecznie, moi synowie zdecydowali sami. Ale to nie było tak, że chłopcy odmówili jeżdżenia, a rodzice od razu chętnie na to przystali. Przy każdym wyjściu Tata próbował na wiele sposobów przekonać chłopców, żeby dali się wsadzić w wózek. Dlaczego? Z wygody właśnie. Do tej pory często spacerował ze słuchawkami na uszach i szedł, gdzie go nogi poniosły. Teraz musiał się przestawić, że idzie tam, gdzie Fasolaki chcą i ma oczy i uszy szeroko otwarte, żeby nie stracić żadnego z chłopców z oka ani na moment.
Były u nas i chwile, np. wizyty u lekarza, kiedy tego wózka nam brakowało. Zdecydowanie szybciej się dociera na miejsce w wózku a nie, gdy po drodze musisz zatrzymać się przy każdym otwierającym się garażu i od początku do końca obejrzeć wjazd samochodu do środka. Z czasem nauczyłam się dużo cierpliwości i wychodzenia dużo wcześniej.
Do żłobka mamy 1 kilometr. To mniej więcej 10-15 minut drogi pieszo. Nam co rano ta droga zajmuje ok 20-25 minut, ale ile po drodze ciekawych odkryć! Tymczasem sporo dzieci z naszej grupy podjeżdża pod żłobek wózkiem.
Warto się zastanowić komu tak naprawdę jest wózek potrzebny: Tobie czy Twojemu dziecku i jak bardzo potrzebny? Czy nie lepiej wyjść trochę wcześniej (do lekarza, żłobka, przedszkola) i spędzić czas na wspólnym spacerze?
Myślę, że odpowiedzenie sobie na te pytania pomoże w podjęciu decyzji czy to już pora dać malcowi odkrywać świat na własnych nogach.
O krok od otyłości
Jeżeli przyzwyczaimy kilkulatka do braku aktywności, do jazdy wózkiem zamiast biegania i skakania to temu małemu człowiekowi grozi otyłość. Otyłość jest bardzo podstępna bo trudno wyłapać moment, w którym się pojawia. Gdy bobas jest grubiutki to rozpływamy się nad jego fałdkami, dołeczkami i tym, jak pięknie je mleczko. Później powtarzamy jak mantrę „eee, wyrośnie z tego”. Następnie wozimy naszego Pączusia, gdzie zechce. Później może być za późno…
Żeby być dobrze zrozumianą: nie mówię, że każde dziecko jest lub będzie otyłe. Ani nie sugeruję, żeby już u niemowlaka dbać o linię. Jednak jestem zdania, że jazda wózkiem u dziecka już sprawnie chodzącego powinna być przez rodziców, dziadków stopniowo ograniczana i zastępowana aktywnością, spacerami, bieganiem, skakaniem – tym wszystkim, co nam jako dzieciom sprawiało frajdę 🙂
Co mówią producenci wózków?
Normy wyznaczone przez Unię Europejską mówią jasno: Maksymalne obciążenie dla większości spacerówek to 15 kilogramów, czyli około 3 lat. Około ponieważ są dzieci wyższe, niższe, otyłe, drobne, więc trudno tu o sztywną normę. Ale nie oznacza to, że jeżeli mam 4-latka chudzinę, to mogę go z powodzeniem wozić wózkiem. Uważam, że dziecko starsze niż 3 lata, wożone w wózku, ale bez wskazań medycznych, to już przesada.
Zatem jak długo wozić dziecko w wózku ?
Intuicja rodzica jest tym, w co wierzę. Są oczywiście wyjątki, które tylko moją wiarę potwierdzają, że większość rodziców wie, co jest dobre, najlepsze dla ich dziecka.
Każdy rodzic powinien doskonale wiedzieć, gdzie jest ta cienka linia między własną wygodą, a otwarciem dziecku drzwi szerzej, na świat, na rozwój, na nabieranie nowych doświadczeń.
A jak to było u Ciebie? Jak długo Twoje dziecko/dzieci jeździły w wózku? Czy pożegnanie z wózkiem nastąpiło na wniosek dziecka czy raczej gdy to Ty byłaś już gotowa?
Może właśnie wsadziłam kij w mrowisko, a może masz swoje doświadczenia, którymi się zechcesz podzielić?
13 września 2016
|Komentarze: 52