Cały ostatni tydzień kwietnia padało. Wspaniała perspektywa, biorąc pod uwagę nadchodzącą majówkę. Wspaniała perspektywa biorąc także pod uwagę, że w sobotę miałam do przejechania w sumie 600 kilometrów. Szalona? Może. W sobotni poranek 29 kwietnia wreszcie wyszło słońce…
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.