Będąc nastolatką czytałam książki z gatunku science-fiction. Ale nie przyszło mi do głowy, że będę żyć w takich dziwnych i trudnych czasach pandemii. Jesteśmy zamknięci w domach, boimy się o swoje zdrowie, o zdrowie bliskich. Czekamy…
Mama nauczyła mnie, że jedzenia się nie wyrzuca. Ta nauka jest we mnie tak głęboko, że ilekroć jednak przegapię ostatnie tchnienie czegoś np marchewki, to boli mnie, że tak zaniedbałam jedzenie i muszę je wyrzucić.
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.