Ani się obejrzałam, gdy nadszedł ten czas – jesień. Dawniej kojarzyła mi się z koniecznością powrotu z wakacji do szkoły. Później ze stanem przemęczenia, gdy po energetycznym lecie, nagle robi się tak sennie i ospale. Dziś na jesień patrzę przez zupełnie inne okulary. Widzę tą porę roku oczami moich synków.
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.