Za co dzieci kochają jesień?

Ani się obejrzałam, gdy nadszedł ten czas – jesień. Dawniej kojarzyła mi się z koniecznością powrotu z wakacji do szkoły. Później ze stanem przemęczenia, gdy po energetycznym lecie, nagle robi się tak sennie i ospale. Dziś na jesień patrzę przez zupełnie inne okulary. Widzę tą porę roku oczami moich synków.

Złota polska jesień potrafi być bajeczna. Chociaż tegoroczna nas nie rozpieszcza. To nie jest ważne, czy słoneczna czy deszczowa. Jedno od lat pozostaje niezmienne. Dzieciaki kochają jesień!

Za co dzieciaki kochają jesień?

Warto zacząć od tego, że to beztroska, szczenięca miłość. Pogoń za naturą i całe pokłady dziecięcej ciekawości definiują tą radość dziecka, gdy liście zaczynają żółknąć, jarzębina się rumienić i nadchodzi jesień.

Zatem co takiego jesień daje dzieciom?

dzieciaki kochają jesień kosz skarbów

Zabawa wśród pożółkłych liści

Nadają się do zbierania, do szeleszczenia w nich stopami, ale także do rozrzucania. Myślę, że każda Mama ucieszy się też z ogromnego bukietu jesiennych liści, nabieranego podczas sobotniego spaceru w parku.

Chlapanie w kałużach

Zainwestuj w dobre, kolorowe kalosze i nie broń się przed tym! Chlapanie w kałużach to jeden z elementów dzieciństwa. W pierwszym tygodniu przedszkola miałam urlop by na spokojnie zrobić synkom adaptację. To był dość deszczowy tydzień, więc gdy szłam odebrać chłopców po obiedzie, brałam kalosze w torbę. Zakładaliśmy je i po drodze nie przepuścili żadnej kałuży.

Nie bój się, że się pobrudzi. Daj dziecku tą radosną chwilę w deszczowy dzień.

Zbieranie kasztanów

Ze zbierania kasztanów można zrobić bardzo atrakcyjne formy aktywności dla całej rodziny: kto pierwszy nazbiera najwięcej? kto wypatrzy kasztany ukryte pod stertą liści? ile kasztanów zmieści się w kieszeni? Pozornie zwykłe zbieranie kasztanów może okazać się rodzinną rozgrywką sportową.

dzieciaki kochają jesień gotowanie kasztanów

A później po przyniesieniu ich do domu, warto pomyśleć o tym, w co się zamienią.

Jesienna twórczość artystyczna

Skarby, które dostarcza nam jesienna aura: kasztany, żołędzie, wielobarwne liście, szyszki czy jarzębina są idealnymi materiałami plastycznymi. My robiliśmy z nich ludziki w przedszkolu i szkole. Teraz czas by i nasze dzieci pokochały jesienną twórczość.

dzieciaki kochają jesień jarzębina

W ubiegłym tygodniu byłam z chłopcami w domu z powodu choroby, właśnie prace plastyczne urozmaicały nam czas.

Zrobiliśmy między innymi wesołe jeże z pomalowanego plakatówkami makaronu. Inspirację znalazłam na blogu Pomysłowe Smyki.

dzieciaki kochają jesień jeże z kolorowego makaronu

Cudne są prawda? Poszły na przedszkolny konkurs pt. „Jesienny stworek”.

Z nazbieranych jesiennych liści zrobiliśmy wspólnie obrazy.

A ja dawno nie czułam się tak cudownie <3

dzieciaki kochają jesień obraz z liści

dzieciaki kochają jesień obraz z liści

Człowiek uczy się na błędach

Jest kilka rzeczy, które pamiętam z dzieciństwa do dziś. Skutecznie odbierały mi radość ze spaceru, zabawy i cieszenia się wolnością. Ich wspomnienie jest tak żywe, że wiem, czego chłopakom chcę oszczędzić:

Puchate ciuchy, krępujące ruchy: jak tu biegać, skakać i cieszyć się, gdy Mama opatuliła mnie jak ludzika Michelin? Gryzące swetry też nie sprzyjały dokazywaniu. Dobrze, że dziś wszędzie można kupić dobrej jakości polary, bezrękawniki i kurtki typu softshell czyli wodoodporne, lekkie i nieprzepuszczające wiatru. W sam raz na dziecięce uciechy.

Dziecko to nie jajko: wiesz dlaczego nie umiem jeździć na rolkach ani łyżwach? Bo do nauki zdejmowano mi okulary, które na stałe noszę od 20 paru lat. Okej, kiedyś były drogie, kupowało się 1 parę na lata. Rozumiem. Ale jak można pomyśleć, że dziecko „na ślepo” nauczy się nowej aktywności wymagającej zwinności czy równowagi? Dzieciństwo to upadki i poobijane kolana. Daj spokój i nie traktuj dziecka jak jajko. Jeśli na co dzień nosi okulary to będzie ich potrzebowało także w trakcie nauki nowych umiejętności.

Dziecko PRL-u i reglamentowane kasztany: może to głupie, ale we mnie jak żywe. Ilekroć poszłam z Tatą zbierać kasztany, to on mnie upominał „nie bierz tyle, zostawmy dla innych dzieci”. Sęk w tym, że „inne dzieci” nie zostawiały dla mnie. Być może była to średnio trafiona próba nauczenia mnie empatii i dzielenia się z innymi. A jednak nie to wyryła w mojej pamięci. W pełni sezonu kasztany lecą z drzew na potęgę. Znasz to charakterystyczne „stuk i łup” o dachy aut i chodnik? Kasztanów wystarczy dla wszystkich!

Dzieciaki kochają jesień. To pewne!

A za co Ty kochasz jesień?

Mama

Sweterek Cellbes

Jeansy z szafy

Buty sportowe

Torebka

Moje kanały social media

Zawsze będziesz na bieżąco.

Close