Adaptacja w przedszkolu to proces, kiedy dziecko przystosowuje się do nowej, przedszkolnej rzeczywistości. Przebiega, a raczej powinna przebiegać tak, żeby mały przedszkolak czuł się w niej komfortowo. Dzieci są kompletnie różne i ten czas też przebiega różnie: dłużej lub krócej. Jednym z elementów adaptacji przedszkolnej jest przedłużenie pobytu malucha w placówce do drzemki poobiedniej. Ja ze swoich czasów pamiętam ją jako leżakowanie. Co zrobić żeby dziecko spokojnie odpoczęło w tym czasie?
Piżamka
Wymagania odnośnie ubrania do spania są różne, w zależności od placówki. W żłobku dzieci spały w koszulce i majteczkach. Przedszkolaki są już starsze, bardziej samodzielne. Umieją się same przebrać. Dlatego myślę, że najlepiej będzie dać malcowi to, w czym śpi w domu podczas drzemki. Jeżeli ulubiona piżamka kojarzy się dobrze, z codziennym, przyjemnym snem poobiednim, daj ją dziecku do spania w przedszkolu. Ta domowa, ukochana piżamka pomoże w oswojeniu nowej sytuacji. W naszym przedszkolu na liście wyprawkowej jest właśnie piżamka.
Śpiworek przedszkolaka
Dla mnie to zupełna nowość. I już uważam śpiworek przedszkolaka za fantastyczne rozwiązanie. Wcześniej się zupełnie nie interesowałam tym tematem bo nie musiałam. W żłobku rodzice zostali poproszeni o przyniesienie kocyka w poszewce, takiej jak na kołderkę. Do przedszkola kupiłam śpiworki, zgodnie z listą wyprawkową.
Przeszukałam kilka ulubionych sklepów online i znalazłam sporo naprawdę uroczych wzorów dla dziewczynek, chłopców i uniwersalnych. Są śpiworki w 100% bawełniane. Są też z popularnego minky. To wydatek od 80-100 pln wzwyż. Sporo na tle całej wyprawki. Szczególnie x2! Ale uważam, że śpiworek przedszkolaka jest bardzo dobrym rozwiązaniem, które eliminuje odkrywanie się, rozkopywanie pościeli podczas spania. Oraz kłopotliwe ścielenie leżaków przed przedszkolną drzemką. Co istotne, zwinięty w rolkę śpiworek nie zajmuje wiele miejsca.
Który Ty byś wybrała?
Kocyk czy pościel
Kocyk jest przyjacielem niejednego dziecka. Jeżeli towarzyszy usypianiu od dawna, to może być dobrym i pomocnym „oswajaczem” przedszkolnej rzeczywistości. Na pytanie „co jest lepsze: kocyk czy pościel?” nie ma najlepszej odpowiedzi. Najlepiej będziesz wiedziała Ty sama, znając przyzwyczajenia swojego dziecka.
Ukochana przytulanka
Opowiem Ci anegdotę sprzed roku. Z okazji pożegnania smoczka, podarowałam synkom pluszowe kotki: Kajtusia i Paluszka. Gdy przyszła pora żłobka, zastanawiałam się jak to zorganizować, żeby mieli tam na drzemkę ukochane pluszaki i wieczorem w domu żeby nie było problemu, gdyby któryś kot niechcący został przedszkolu. W naszym domu pojawili się więc Brat Kajtusia i Brat Paluszka – bliźniacze, podpisane koty. Żłobkowa przygoda dobiegła końca szybciej, niż się spodziewałam m.in. przez choroby. A chłopcy mają teraz po 2 ukochane pluszaki.
Teraz mam niezły dylemat. Czy do przedszkola idą Brat Kajtusia i Brat Paluszka czy muszę znów rozmnożyć towarzystwo. Bo obaj Bracia już stali się domownikami i stałymi towarzyszami snu.
Jeżeli tylko Twoje dziecko ma przytulankę, to jej obecność w przedszkolu, podczas pierwszych dni i podczas drzemki będzie bardzo pomocna. Pamiętaj, żeby ją podpisać, oznaczyć.
Coś jeszcze
Są dzieci, które lubią przytulić się do pieluchy tetrowej. Wiem bo i o tym słyszałam i mam takiego gościa w domu. Wiercisław nie zaśnie bez tetry. Koniec. Kropka.
Kilka razy usłyszałam, że przedszkolak nie powinien już spać z tetrą i że trzeba go tego oduczyć. Jeśli chodzą Ci takie myśli po głowie, a mnie chodziły, to zatrzymaj się. Zastanów się czym dla Twojego dziecka jest nowa sytuacja np. pójście do przedszkola? To spora dawka stresu, okres adaptacji, nowe, nieznane i wiążące się z niepokojem. Połączenie tego z procesem odzwyczajenia od pieluchy tetrowej, która była czynnikiem uspokajającym i kojącym dostarczy dziecku więcej stresu i emocji.
Dlaczego ja zmieniłam podejście? Bo miałam okazję porozmawiać z panią psycholog. Po tej rozmowie zdecydowałam, że właśnie dam Wiercisławowi jego ulubioną tetrę do przedszkola. Bo chcę żeby, na ile się da, spokojnie poradził sobie z okresem adaptacji.
Pierwsza drzemka Fasolaków w przedszkolu wypada dokładnie dziś. Ustaliliśmy, że po obiedzie chłopcy zostają odpocząć i że przyjdę po odpoczynku. Może do dłuższego leżakowania zachęci ich ulubiony podwieczorek: serek waniliowy i banan? A może w ogóle ze zmęczenia zasną chociaż na trochę?
Pisząc ten artykuł jestem pełna obaw. Jeśli i Ty je masz, to nic złego, to naturalne. Mnie trochę uspokaja fakt, że Pani Nauczycielka w przedszkolu to przemiła i konkretna osoba. A dobry i ciepły opiekun to już spora część sukcesu. Na zebraniu z rodzicami zostało ustalone, że nikt nie będzie zmuszał dzieci do snu. Czas leżakowania będzie przeznaczony na sen, czytanie bajek i słuchanie muzyki. To ja chyba wracam do przedszkola 😉
W co jeszcze warto zaopatrzyć malucha w ramach wyprawki przedszkolnej? O ubraniach pisałam niedawno tutaj.
Czy miałaś obawy przed pierwszym leżakowaniem? Czy się potwierdziły? Twoje dziecko sypiało w przedszkolu po obiedzie?
8 września 2017
|Komentarze: 28