BlogoMamy - spotkanie Mam o wielkich sercach - agumama.pl : AGUMAMA | Blog parentingowy o podwójnym szczęściu

21 września 2016

Komentarze: 14

W pierwszy weekend września wybraliśmy się całą rodziną do Oświęcimia. Miejsce to przytłacza swoją okrutną historią. Jednak tym razem nie za historią tam pojechaliśmy. Chłopcy są zdecydowanie zbyt mail na taką wizytę. Dlatego wyprawę do nazistowskiego obozu zagłady w Auschwitz odłożyliśmy na zupełnie inny czas. Jednak jakiś taki mrok, cień tego miejsca, zaduma, towarzyszyły nam cały czas. Ani ja, ani Tata, nigdy dotąd nie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie tego miejsca pamięci… Myślę, że z podobnej obawy, że takie zwiedzanie jest cholernie trudne do udźwignięcia!

Dla mnie to było bardzo ważne, że mogliśmy pojechać i wziąć udział w spotkaniu wszyscy razem. Dopiero zaczęliśmy adaptację do żłobka i weekendowa rozłąka mogłaby mieć negatywny wpływ na to, co budowaliśmy w związku z nowym etapem życia Fasolaków. Pojechaliśmy rodzinnie na spotkanie BlogoMamy.

Spotkanie BlogoMamy odbywało się w Kręgielni Kula Hula (ul. Zaborska 74, Oświęcim). Dobór miejsca okazał się strzałem w 10. W Kula Hula można spędzić czas przyjemnie rodzinnie, ale także z paczką przyjaciół i znajomych. Do dyspozycji mieliśmy, my – Uczestniczki i nasze rodziny, całe 1-sze piętro kręgielni z wygodnymi sofami i fotelami. Jak wygodnymi? O proszę, Żółwik nam odpłynął w trakcie 😉

Na początek Organizatorka spotkania, Kasia Pani swojego domu i współorganizatorka Justyna MamaTyna przywitały nas wszystkie i wspólnie pokroiły tort przygotowany przez Anię Słodka Kraina Czarów. Tort był wyjątkowy bo na każdym kręglu widniało logo kolejnych uczestniczek. Tort był też przepyszny. Kto raz miał okazję spróbować tortów Ani ten już o tym wie 🙂

Nazywam się Agnieszka i…

No właśnie, zabrakło mi takiego momentu, żeby się poznać. Krótkiej prezentacji typu „mam na imię i …”. Znałam dosłownie kilka osób. Większość uczestniczek była z południa, z okolic i się po prostu dobrze znały. Wtedy jeszcze łatwiej byłoby dopasować twarz do imienia i do prowadzonego bloga.

Głównym celem, dla którego się zebrałyśmy była pomoc dla małej Mai Jedlińskiej. Dziewczynki ciekawej życia, ale urodzonej z zespołem wad wrodzonych, przez co potrzebującej nieustannej opieki. Dzięki prezentom przekazanym przez Sponsorów, drogą licytacji, udało się nam uzbierać kwotę

6565 PLN

którą Kasia już nazajutrz przekazała na konto małej Mai w Fundacji Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy.

Zdjęcie autorstwa www.naszadrogado.pl

Kolejnym celem była po prostu świetna zabawa, czas spędzony w miłym gronie, spotkanie z innymi Blogerkami i poznanie nowych osób.

BlogoMamy rywalizacji się nie boją

Na rozgrzewkę i w ramach integracji miałyśmy do swojej dyspozycji 3 tory do gry w kręgle i te pierwsze chwile spotkania spędziłyśmy na zdrowej rywalizacji. Do wspólnej zabawy dołączyły także niektóre dzieciaczki.

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

To, co szczególnie podobało mi się w samym planie spotkania BlogoMamy to dwie prelekcje. Chociaż ja chętniej nazywam je warsztatami osobowości.

BlogoMamy nie boją się wzruszeń

Pierwszy warsztat „Autentyczność daje siłę – odważysz się?” poprowadziła dla nas Pani Marzena Kopta Autentyczni. E tam „Pani”, naprawdę fajna babka. Tak jakoś po koleżeńsku poprowadziła z nami dyskusję. Było i sporo śmiechu i przemyśleń i nawet poruszające łzy. Autentyczność to coś, czego nam na codzień często bardzo brakuje. Społeczeństwo ubiera nas w ramy, które blokują nas przed byciem autentycznym. Myślę, że w niejednej z nas zakiełkowało ziarenko roślinki „ja”.

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

BlogoMamy umieją sprecyzować sobie cel

Drugim warsztatem, jaki przygotowały dla nas organizatorki, było „Jutro zaczyna się dziś”. Poprowadziła go Pani Edyta Walęciak – Skórka Wyższy Poziom.

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Pani Edyta jest trenerem, coachem i autorką książki „Jutro zaczyna się dziś” traktującej o stawianiu sobie i realizowaniu celów, tych własnych, a nie czegoś, czego od nas oczekują inni.

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Czasami czuję się ogromnie zamotana pośród pewnych spraw, bieżących i zaległych. Ta sesja to był czas dla mnie! A wyszłam z niej z własnym egzemplarzem książki z dedykacją 🙂

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Po warsztatach wszystkie BlogoMamy puściły wodze fantazji i szaleństwa. Zarzuciły maski by uwiecznić te chwile luzu i swobody w fotobudce Projekt WOW.

Pomiędzy warsztatami był obiad. Co by tu powiedzieć? Niestety porażka 🙁 Obiad dostarczyła nam restauracja Europa. Jednak dostarczyła go w tak fatalnym stanie, że rosół Fasolaków wylał się po drodze, a ja nie miałam dla nich nic innego 🙁 Byliśmy z Tatą gotowi oddać swoje porcje (chociaż też mocno sfatygowane podróżą), które były tak pieprzne, że chłopcy odmówili. Podsumowując: miał być rosół, filet z kurczaka i schab a był „groch z kapustą” i „kaszana”. Restauracja pieniądze zwróciła, ale 300 km od domu ciężko było coś lepszego, i ciepłego! wymyśleć na prędce.

Podczas całej przedobiedniej części spotkania o rozrywkę dla naszych pociech, tych młodszych i tych starszych, dbały animatorki z Labirynt – Centrum edukacji dla Dzieci. Nasze dzieci mogły się też wyszaleć w dmuchańcu do skakania udostępnionym przez D-Best.

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Po obiedzie zaś dzieci miały zorganizowane warsztaty kulinarne ze szkołą Cynamon Sztuka Gotowania oraz bezpłatny wstęp do Park Family Fun, gdzie Fasolaki pokazali Tacie, że jak szaleć to szaleć!

Spotkanie BlogoMamy trwało kilka godzin, podczas których miałyśmy zapewnione słodkości od Cukierni AWA, pod dostatkiem wody Mama i ja, soków ze Słonecznej Tłoczni oraz kawy i herbaty ze Świata Herbat i od Kula Hula.

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Cały czas towarzyszył nam Pan Fotograf Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól, który od razu wyłowił z tłumu moje bliźniaki bo sam jest Tatą bliźniaczek! 🙂 Chwile uwiecznione Jego obiektywem zostaną dla nas miłą pamiątką!

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Zbliżał się wieczór i spotkanie dobiegało końca. Musieliśmy ruszać w naszą podróż do domu, która była długa, już po zmroku, w burzy i z licznymi postojami. Nie przepadam za jazdą z Fasolakami wieczorową porą 🙁

Natomiast w podróży Fasolakom towarzyszyli nowi przyjaciele – poduszki pieski, które otrzymaliśmy w prezencie od Pidida. Dziękujemy <3 Chłopcy je pokochali od pierwszego wejrzenia.

Wróciliśmy do domu dosłownie kilka chwil przed północą, z zapakowanym po brzegi bagażnikiem. Z licytacji na rzecz małej Mai Jedlińskiej przywiozłam:

2 kocyki z motywem Batmana od Mon Tissu

piękną podusię z marynarskim wzorem

czapkę od Tulakowo

ekologiczny zestaw do pielęgnacji dziecka od Produkty Ekologiczne Better Land

komplet tutu od Ballu

pierwsze domino od CzuCzu

alfabet flagi państw od CzuCzu

prześlicznego szydełkowego niemowlaka od alegorma!

książkę Straszyć nie jest łatwo od Wydawnictwa BIS

książeczkę Kicia Kocia od wydawnictwa Media Rodzina

Kobiety Drogie, miło było Was poznać! Organizatorki – Kasia i Justyna – dziękuję za ciekawe spotkanie. Sponsorzy spotkania – ta kwota, 6565 pln – bez Was byłaby nie do osiągnięcia! 🙂

Prezent dla Mai od firmy: Pidida

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Upominki dla Uczestniczek przekazali:

Handicraft and crochet-hook (by alegorma!)

AniPasje Pierniczki

Perfekcyjny Moment – Tomasz Mól

Manufaktura Czekolady

Tron – Nocnik jednorazowy

Aneta Zamojska

Feedo.pl – tu spotkało mnie niemiłe rozczarowanie ponieważ otrzymałam w prezencie paczkę z kosmetykami dla dzieci (Weleda) ale przeterminowanymi (08.2015 i 06.2016) 🙁

Wszystko pięknie opakowane w torby papierowe oraz bawełniane od Express Media oraz torby papierowe od Torbowo.