Jak się przygotować na pierwszy lot samolotem z dzieckiem

Po 3 latach spędzonych kompletnie bez urlopu. A nie, przepraszam, przecież miałam w między czasie 1,5 roku urlopu macierzyńskiego 😉 Czyli po 3 latach bez urlopu, zdecydowaliśmy się wyruszyć z Fasolakami gdzieś daleko od domu i wypocząć oraz zapewnić chłopcom moc atrakcji.

W Polsce w sezonie (lipiec-sierpień) trudno było na ostatnią chwilę znaleźć coś sensownego. Nadmorskie i mazurskie kwatery pękają w szwach.

Zwróciliśmy się więc ku kierunkom zagranicznym. Nie zrobiliśmy tego wystarczająco wcześnie, żeby zdążyć z wyrobieniem Fasolakom paszportów (na paszport czeka się około 4 tygodni od momentu złożenia wniosku). Dlatego musieliśmy się trzymać krajów Unii Europejskiej, gdzie wystarczy mieć dla dziecka dowód osobisty (czas oczekiwania, w naszym przypadku, bez żadnych dodatkowych procedur, 14 dni).

Wybraliśmy Rodos. Czekał nas dość długi, prawie 3-godzinny przelot samolotem. Na samą myśl oblewał mnie zimny pot. Nie wiem kto, ja czy Fasolaki, miał większy lęk przed nieznanym. Oto jaką lekcję wyniosłam z rad moich Czytelniczek, podsuniętych na fb oraz ze swojego doświadczenia.

Jak przygotować się na pierwszy lot samolotem z dzieckiem

Skompaktuj bagaż podręczny

Z dzieckiem na lotnisku i w samolocie musisz być przygotowana na każdą okoliczność, ale jednocześnie nie możesz obładować się torbami i pakunkami. Czasami będziesz dziecko nieść, prowadzić, ciągnąć za sobą, więc bagaż podręczy nie może być Twoim balastem.

Kupiłam torbę pokładową (cabin bag) o wymiarach 42x32x25 cm z funkcją prowadzenia na kółkach, ze składaną rączką, bądź zawieszenia na ramieniu. Do niej spakowałam wszystko, czego potrzebowałam na lotnisku i podczas lotu: zapas pampersów, mokre chusteczki, chusteczki higieniczne, książeczki zdrowia synów, zapasowy komplet ubrań dla każdego z chłopców, kocyki, ukochane kotki-maskotki, picie, kruche ciastka, musy owocowe w saszetkach. Zmieściłam się w limicie bagażu podręcznego, który wynosi 5kg.

Do tego miałam tylko małą torebkę z portfelem, telefonem i dokumentami.

Chłopcy mieli swoje mini-plecaczki, a w nich bidony z piciem i metalowe autka.

Pamiętaj, że dla dziecka możesz wnieść na odprawie jedzenie, zapas picia. Nie obowiązuje Cię w tym przypadku limit 100ml, jak w przypadku osób dorosłych. Na niektórych lotniskach możesz się spotkać z wyrywkową kontrolą i celnik poprosi o spróbowanie napoju. Najlepiej jest mieć wodę/soki w kilku małych (500m) butelkach fabrycznie zamkniętych.

Czas lotu skraca drzemka

Nam się udało połowicznie. Lot wypadał w czasie codziennej drzemki. Żółwik usnął w czasie startu. Jak? Radą na zatykające się uszy jest śpiewanie „aaaaaa” i tak się maluch sam ululał. Wiercisław był chyba zbyt podekscytowany. Nie zasnął, a gdy przyszło zmęczenie urządził nam histerię. Padł dopiero w czasie przejazdu do hotelu.

W sumie dobrze się stało, że przez dłuższą część lotu miałam tylko jednego syna do zabawiania.

Jeżeli uda Ci się utulić malucha do snu podczas lotu, to minie on szybciej i spokojniej a dziecko obudzi się wyspane, w dobrym humorze i ciekawe nowych wrażeń.

Zadbaj o jedzenie, nawet z zapasem

Zaburzone pory posiłków, opóźnienia w lotach, długie transfery, brak dostępu do ulubionych dań i przekąsek dziecka. To Cię najpewniej czeka podczas Waszego lotu.

Na lot powrotny przygotowałam się lepiej, już doświadczona opóźnieniami w locie w tamtą stronę. Na dzień dobry mieliśmy 15 minut opóźnienia, godzinę przed odlotem dodatkowe 40 minut, a po wejściu na pokład jeszcze około godziny.

Z domu wyruszyliśmy tylko po śniadaniu, zapakowani wszyscy do taksówki z fotelikami samochodowymi. Do hotelu, w skutek opóźnień, dotarliśmy dopiero na kolację.

Na pokładzie samolotu, w zależności od linii lotniczych, nie ma co się spodziewać wielkiej uczty. Do tego w liniach czarterowych płacisz za wszystko, nawet za wodę i to słono.

Gdy czeka Cię lot samolotem z dzieckiem , dobrze sprawdzą się przekąski niebrudzące i niezmieniające konsystencji pod wpływem temperatur: chrupki kukurydziane, herbatniki, musy owocowe w saszetkach, kanapki (bez pomidora, bez sałaty i bez tego, co może nie przeżyć kilku godzin lotu).

Nie wstydź się, dopytaj obsługę

Jak zapiąć dziecko? Czy cały lot musi mieć zapięte pasy? Czy przy starcie siedzi na Twoich kolanach czy na własnym siedzeniu? Gdzie mogę przewinąć dziecko?

O to wszystko i każdą inną nurtującą Cię kwestię dopytaj personel pokładowy przed startem. Nie ma głupich pytań. To dla Twojego i dziecka komfortu.

Zadbaj też o siedzenia obok siebie. Nie w każdym czarterze jest to oczywiste. Biuro dokonując rezerwacji może o tym pomyśleć, a może nie. Przy odprawie upewnij się, że Ty i dziecko/dzieci siedzicie blisko siebie. Chyba, że zamierzasz całą hałastrę zostawić partnerowi czy dziadkom a sama przespać się podczas lotu 😉

Nowe zabawki

Nowe lub dawno nie używane zabawki i książeczki są w stanie zająć Twoje dziecko na dłużej niż coś, co widzi na co dzień.

U nas strzałem w 10 okazały się nowe, metalowe autka, które wręczyłam Fasolakom po wejściu na pokład, gdy na twarzy pojawiła się pierwsza kwaśna mina.

W trakcie lotu były grane właśnie autka, książeczki, przegląd prasy pokładowej, oraz karty Kapitan Nauka.

Przygotuj dziecko na pierwszy lot samolotem

Niech to nowe i nieznane nie będzie takie przerażające. Nam z nieba spadła książeczka „Dzień na lotnisku”, którą dostaliśmy od pana optyka tydzień wcześniej. Totalny zbieg okoliczności.

lot samolotem z dzieckiem książeczka Dzień na lotnisku

Czytaliśmy ją z Fasolakami codziennie, opowiadając jaki nas czeka super wyjazd. Pokazywaliśmy czym są walizy, jak cysterna nalewa do samolotu paliwo, jak pasażerowie wsiadają na pokład.

Czytaliśmy ją także w czasie lotu i na lotnisku i na dobranoc każdego dnia na wyjeździe.

Dziś Fasolaki są obcykani jak Pilot Pirx 😉

Czy to wszystko? Przeżyliśmy, dolecieliśmy, więc chyba tak 🙂 Jeżeli masz doświadczenie w lataniu samolotem z dzieckiem, zostaw komentarz i podziel się swoimi doświadczeniami. Jeżeli doświadczenia nie masz, to mam nadzieję, że moje rady wydadzą Ci się pomocne a Wasz pierwszy lot będzie przyjemny, bezstresowy i już wkrótce będziecie cieszyć się fantastycznym urlopem 🙂

Wysokich lotów :*

Jeżeli podoba Ci się zdjęcie tytułowe to wakacyjny stempel pochodzi aplikacji Image4you. Sama aplikacja jest całkowicie darmowa. Ma też dodatkowe funkcje np wysłanie takiej spersonalizowanej kartki do najbliższych Ci osób.

Dla Czytelników bloga Agumama.pl jest promocja. Użyj kodu agumama by cieszyć się dodatkowymi funkcjami z 30% rabatem. W sam raz na upamiętnienie wakacji 🙂 lub innej ważnej dla Ciebie chwili.

Moje kanały social media

Zawsze będziesz na bieżąco.

Close