Piszę ten tekst późną nocą bo tylko wtedy łzy mogą płynąć niepohamowanie. Dzień urodzenia się Fasolaków zapamiętam na zawsze. Nie tylko jako najpiękniejszy dzień życia. Jest też dużo bolesnych wspomnień, których dotąd nie przepracowałam. Odłożyłam gdzieś do szufladki, ale własnie te wspomnienia wypłynęły…
Co i rusz, jak grzyby po deszczu, wyskakują ludzie, organizacje, którzy w tej czy innej dziedzinie są ekspertami i wiedzą więcej (najwięcej) i lepiej od nas samych. Przykładem takiego wątku jest in vitro i chociażby eksperckie teorie głoszone przez Panią Kaję Głodek czy księdza Longchamps de Berier. Ale dziś nie będziemy rozmawiać o in vitro, […]
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.