Uwielbiam czytać książki. Od kiedy pamiętam, były dla mnie bardzo ważne. Dosłownie pochłaniałam je w każdej wolnej chwili: w komunikacji miejskiej, w wannie, czekając w kolejce. Chciałabym, żeby moi synowie złapali tą miłość do czytania.
Często jest tak, że gdy możemy komuś pomóc, mówimy „eeee, ona/on ma takie problemy, że ja niewiele mogę zrobić”. Z czego to wynika? Z braku empatii? Może z lenistwa? Może też z tego, że każdy z nas ma wachlarz swoich codziennych problemów i zmartwień. Jestem przekonana, że warto się nawet na drobny ruch wysilić…
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.