Mniej więcej 6 lat temu moja Mama kupiła sobie robota sprzątającego. Ależ ja jej go zazdrościłam. Mnóstwo razy, gdy już w domu pojawiły się dzieci, żartowałam, że powinna mi go pożyczyć. Teraz miałam okazję przetestować takie urządzenie i zweryfikować, czy się w domu sprawdza.
Są takie rzeczy, takie obowiązki, które mogłyby się robić same. A nie chcą. Mogę o sobie powiedzieć „Pani domu”. Ogarniam finanse, logistykę, zakupy, pranie. Są jednak takie dziedziny zarządzania domem, które u mnie leżą i kwiczą…
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.