Do Walentynek coraz bliżej. Już za 3 dni walentynkowa niedziela. Macie już plany? My kompletnie nie mieliśmy jeszcze czasu nic zaplanować…
Robiąc burzę mózgów, szukając pomysłów przypomniałam sobie o kilku bardzo smacznych restauracjach w Warszawie, gdzie miałam kiedyś okazję być raz albo więcej i gdzie chętnie bym wróciła.
Dlaczego więc nie miałabym się podzielić się pomysłami na walentynkową kolację z Wami?
Może macie już ten dzień zaplanowany? Może planujecie słodkie nieróbstwo? A może właśnie któraś z moich podpowiedzi przypadnie Wam do gustu?
1. SO-AN Sushi ul. Ogrodowa 58
Miałam okazję odwiedzić to miejsce z okazji bodajże 29 urodzin. Oboje z M. uwielbiamy sushi stąd taki wybór. To, co ujęło mnie w SO-AN to klimat, bardziej restauracyjny i wygodny niż w wielu „komercyjnych” suszarniach znanych bardziej z dostaw i jedzenia na wynos. Jest to miejsce spokojne, kameralne i niefastfoodowe – czyli idealne na romantyczny wieczór we dwoje.
2. Mimino ul. Mokotowska 22
Niewielki lokal i między innymi dzięki temu atmosfera jest bardzo ciepła i przyjazna. Sympatyczna Pani Kelnerka niczym gościnna ciocia doradza, zachęca, opowiada co jest w karcie najsmaczniejszego. Byłam tam tylko z koleżanką, nigdy z M. więc może pora to nadrobić? To miejsce dla osób otwartych na nowe, kulinarne doznania. Świetne, żeby spróbować ciekawej kuchni ormiańskiej i gruzińskiej.
3. Vilanova ul. Klimczaka 22
To bardzo przyjemne, nastrojowe miejsce. Mnie kojarzy się przede wszystkim z Walentynkami 2014, które ze względu na lokatorów w brzuszku były najpiękniejsze ze wszystkich <3
Urok restauracji Vilanova jest w tym, że można tam zarówno zjeść romantyczną kolację z ukochaną osobą, jak i pyszny obiad w towarzystwie całej rodziny. To miejsce przyjazne dzieciom, a wieczorem serwuje gościom ciepły klimat dzięki wszechobecnemu światłu świec.
4. Oberża pod Czerwonym Wieprzem ul. Żelazna 68
Ciekawe miejsce na mapie Warszawy, stworzone dla miłośników polskiej kuchni, osób chętnych by poczuć klimat komunistycznej restauracji odwiedzanej przez elity partyjne. My często zabieramy tam zagranicznych gości, którzy odwiedzają moją firmę – po to żeby w jeden wieczór dać im creme de la creme polskiej kuchni. Menu jednoznacznie kojarzy się z PRL-elem. Na walentynkową kolację Oberża proponuje specjalne menu dla zakochanych.
ps. Polecam wątróbki z mixem sałat i sosem malinowym. Mmmmmm 😉
5. Domowa Atmosfera
Celowo nie podałam adresu. Dlaczego? Rozejrzyj się dookoła…
To tu. Jeżeli nie macie ochoty, czasu, pieniędzy, możliwości nigdzie wychodzić na walentynkową kolację to możecie ten wieczór spędzić własnie tu, w swojej Domowej Atmosferze. Wystarczy kilka świeczek, może Wasza ulubiona muzyka, a może romantyczny film (kilka podpowiedzi o romantycznych filmach na walentynki znajdziecie tu).
Zaletą takiego wyboru jest to, że Wy decydujecie jaka będzie ta atmosfera. Czy będziecie ubrani wyjściowo czy domowo. Czy będziecie oglądać film, grać na podłodze w Monopol, tulić się na kanapie czy co tylko Wam się marzy.
W Domowej Atmosferze to Wy ustalacie menu: sushi domowej roboty (podpowiadam jak zrobić), domowa pizza, dobre jedzenie na telefon czy same chrupaki. Tego walentynkowego wieczora nic nie tuczy 😉
To tylko kilka pomysłów na walentynkową kolację . Jeżeli jeszcze nie macie planów to może będą one dla Was inspiracją.
I pamiętajcie, to Wy wiecie najlepiej, jak spędzić walentynki by był to dla Was przyjemny, niezapomniany dzień pełen miłości <3
11 lutego 2016
|Komentarze: 12