Czy wiecie skąd się biorą dzieci ? Najczęściej dzieci przynosi bocian. W strefie umiarkowanej, część dzieci rodzice znajdują w kapuście. Jest jeszcze cała masa mitów na ten temat.
Moi synowie jeszcze nie mówią, więc pytania ” skąd się biorą dzieci ?” są wciąż przed nami. A jednak wczoraj wieczorem Wiercisław rozwalił system…
Wiesz skąd się biorą dzieci ?
Po kąpieli M. trzyma Wiercisława na rękach zawiniętego w ręcznik i wyciera. Wiercisław nauczył się niedawno mówić „mija” co oznacza „moja”, więc pokazując na mnie powtarza „mija mama” (tak z włoska brzmi, prawda? 😉 ).
M. pyta: a tata? Gdzie jest tata?
Wiercisław wskazuje na…. grzejnik.
Mina M. mówi, że nie jest zadowolony, ale drąży dalej:
M: gdzie jest mama?
Wiercisław pokazuje na mnie i mówi: mija mama.
M: gdzie jest tata?
Wiercisław wskazuje na M. i mówi: o!
M. postanawia się upewnić, czy syn wie o czym mowa: synku, ale kto Cię zrobił?
Wiercisław wskazuje palcem na grzejnik…
Kurtyna.
Przypomniałam sobie o książeczce, którą lata świetlne temu kupiła mi mama.
Pochodzi z niej taki wierszyk:
To odwieczne jest pytanie, które trapi dzieci.
Skąd się wziąłem? Co się stało, że jestem na świecie?Małe dzieci dziwne rzeczy nam opowiadają:
Że jest taki sklep na świecie, gdzie dzieci sprzedają.Małą Kasię bocian przyniósł, gdy była golaskiem.
Tata z mamą ją znaleźli na łące pod laskiem.Wszystko to są dziwne bajki, opowiastki takie.
Dzieci rodzą się zwyczajnie, nie rosną pod krzakiem.Wszystko, co na świecie żyje, łączy się parami:
On i ona, tata z mamą zwą się rodzicami.Tata z mamą się kochali, słuchaj, to nie bajka:
W brzuszku mamy się zacząłeś jak kurczaczek z jajka.I tu ważne jest pytanie, zagadka niemała:
Czy urodzi się chłopaczek, czy dziewczynka mała?…Mama ziarnko twego życia pod sercem nosiła,
A ty żyłeś w brzuszku mamy zwinięty jak ślimak.Tata cieszył się i starał pomóc i dogodzić,
Żeby mama wszystko miała, kiedy się urodzisz.Tak miesięcy przeszło dziewięć, a ty rosłeś przecież.
aż zrobiło ci się ciasno? chciałeś być na świecie.Mama czuła jak się ruszasz ? niecierpliwy byłeś.
Poszła wtedy do szpitala, tam się urodziłeś.Byłeś taki śmieszny, mały.. jak lalka nagusek.
Na pamiątkę życia w mamie jeszcze masz pępuszek.Potem mama cie tuliła, do snu kołysała,
Mleczkiem z piersi wykarmiła, piosenki śpiewała.Teraz jesteś dzieckiem mądrym ? tak należy sądzić.
Czego nie wiesz ? mamy pytaj. Kto pyta? nie błądzi!
Autor: Jan Świąć
Dziecko to mała kopia nas samych. Nie lubimy, gdy się nas oszukuje i robi w balona, prawda? Dlatego o tym, skąd się biorą dzieci warto mówić wprost, oczywiście słowami i z takim poziomem szczegółowości, jaki jest adekwatny do wieku i rozwoju naszego dziecka.
Jesteście już gotowi na pytania: skąd się biorą dzieci ?
15 lutego 2016
|Komentarze: 39