Dziś rano, w drodze do pracy, zobaczyłam coś, co mnie po prostu wryło w fotel. Głupota, bezmyślność, brak odpowiedzialności. Piszę, a właściwie apeluję do Was, Drodzy Rodzice, jak ważne jest by bezpiecznie przewozić niemowlę … Przekażcie dalej bo to może kosztować Wasz największy Skarb – dziecko – życie…
Codziennie rano jadę w mniejszych lub większych korkach przez Warszawę i obserwuję sobie: kierowców, ulice świat, ludzi na przystankach. Co jakiś czas coś ciekawego przykuje moją uwagę. Ale państwo stojący dziś na pasie obok przyprawili mnie o atak serca. Rodzinnym autem, coś jak Fiat Multipla, jechała 4-osobowa rodzina. Tata był kierowcą, obok niego siedziało z przodu dziecko, mniej więcej w wieku szkoły podstawowej, a z tyłu siedziała mama, która na rękach trzymała niemowlę.
Tak, dobrze czytasz: na rękach trzymała niemowlę. Trzymała je tak, jak do lulania. Nie mam pewności czy karmiła piersią czy po prostu tuliła. Nie mniej to maleństwo powinno było być zapięte pasami w swoim foteliku, a nie przewożone na rękach mamy.
Ktoś być może się na mnie oburzy: „może jechali tylko krótki odcinek”, „może maluch ma kolki i tylko na rękach u mamy się uspokaja”…
To było jedno z większych skrzyżowań w Warszawie. U zbiegu ulic Puławskiej i Poleczki. Codziennie rano jest tam wolna amerykanka z powodu lewo-skrętów. Gdyby autobus wymusił pierwszeństwo, gdyby ktoś nagle bardzo gwałtownie zahamował. Pierwsze przez przednią szybę leci dziecko, a działające przy zderzeniu siły jego bezwładnemu ciałku nadają pędu…
Czy naprawdę taką wielką sztuką jest bezpiecznie przewozić niemowlę ?
Rodzice, czy naprawdę chcecie wysłać swoje dziecko do Aniołków?
5 podstawowych zasad jak bezpiecznie przewozić niemowlę :
- Niemowlę musi być przewożone samochodem w dedykowanym do tego foteliku z grupy 0 lub 0+.
- Tyłem najbezpieczniej. Zgodnie z kodeksem drogowym, dziecko do 9kg musi być przewożone tyłem. Pomimo, że kodeks dopuszcza zmianę fotelika na taki montowany przodem dla dziecka o wadze powyżej 9kg, to zdaniem lekarzy, taki minimalny próg bezpieczeństwa to 13kg lub 2-2,5 roku. Jednak wraz ze zwiększeniem się świadomości nt. bezpieczeństwa, coraz bardziej zaawansowanymi testami, jest też opinia, że dla dziecka najlepsze będzie przewożeniem tyłem do 4-ego roku życia. A ja, jak papuga, powtórzę za ekspertami „im dłużej tym lepiej”.
- W czasie przebywania dziecka w foteliku uprząż musi być ciasno zapięta. Nie zostawiamy luzu „bo dziecku jest niewygodnie”. W tych fotelikach nie ma być wygodnie a bezpiecznie.
- Prawidłowo zapięta uprząż przylega do lekkiego ubranka dziecka, nie do grubego polaru czy kombinezonu. Wszystkie testy bezpieczeństwa wykonywane są na lekko, normalnie ubranym dziecku. Może się okazać, że najbardziej „wybajerzony” fotelik nie spełni swojej funkcji, gdy zainstalujemy w nim „ludzika Michelin”. Odzież wierzchnią zdejmujemy na czas przejazdu (Wiem, wiem, że to dość ”upierdliwe” przebierać i ubierać malca w samochodzie, ale są i na to rodzicielskie patenty).
- W czasie jazdy nie karmimy niemowlęcia (niedawno czytałam na jakimś forum, że mamusia z dumą pochwaliła się, jak to znalazła sposób by dziecko podróżowało spokojnie, bez płaczu). Ryzyko zakrztuszenia jest tak duże, że ja wolałabym nie narażać życia swoich dzieci.
O tym, jak wybrać bezpieczny fotelik dla dziecka już pisałam. Jeśli macie jeszcze chwilę to polecam zajrzeć.
Jakie jeszcze znacie grzechy podróżujących Rodziców?
Czy w takiej sytuacji zareagowalibyście?
Czy powinno się zanotować numery rejestracyjne i wezwać patrol?
4 listopada 2015
|Komentarze: 12