Mama w delegacji – Twój podróżny niezbędnik

„Czy przez ostatnie 4 lata brakowało mi podróży?”

Zadaję sobie to pytanie i obserwuję z okna Boeinga 737 Max chmury, purpurowe od zachodzącego słońca, gdzieś między Warszawą a Londynem. Lubię podróżować, lubię latać samolotem. Coś jednak się zmieniło przez te 4 lata…

Dzięki mojej pracy, trochę przy okazji, widziałam kawałek świata. To fakt, 5-6 lat temu sporo podróżowałam służbowo. Nie było to życie na walizkach, tego bym nie polubiła. Latałam kilka razy w roku do Dubaju, Kairu, Moskwy i po Europie. Moim zadaniem było szkolenie pracowników związanych z działami sprzedaży.

To były kilkudniowe, intensywne wyjazdy, ale zwykle miałam także okazję zobaczyć chociaż główne i charakterystyczne atrakcje.

Ostatni raz w delegacji byłam w Amsterdamie, już w 3-paku z Fasolakami.

Mama w delegacji

Chłopcy są już starsi. Wiem, że mogę ich na 2-3 dni zostawić. Mają w tym czasie dobrą opiekę. Dnie przeważnie spędzają w przedszkolu.

W tej nowej epoce „jestem mamą”, wyjazd służbowy to dla mnie czas pracy, ale także chwila dla siebie. Miesiąc temu byłam w Monachium, dziś lecę do Londynu.

Co zabrać w podróż służbową by dobrze wykorzystać ten krótki wyjazd?

mama w delegacji minibook Printu

Kosmetyczka podróżującej Mamy

Przyjęłam strategię, że wcale się z kosmetykami nie ograniczam. Przeciwnie, wieczorem w hotelu robię sobie małe SPA. Zabieram więc odżywczy balsam do ciała, maseczkę, którą w domu wciąż przekładałam na jutro, oraz coś, co zregeneruje moje włosy.

Pamiętaj, że jeżeli w podróż służbową lecisz samolotem, to kosmetyki przewożone w bagażu podręcznym podlegają restrykcjom. Muszą być w opakowaniach po 100 ml i obowiązuję Cię limit 1 litra. Jeżeli kosmetyczka jest w bagażu nadanym, limitów nie ma. Pamiętaj by ją dobrze zabezpieczyć. Nic chyba nie boli tak, jak rozlane ukochane perfumy.

W co się ubrać

Pakując ubrania na wyjazd służbowy, staram się nie brać ich zbyt wiele, a raczej sprytnie podobierać rzeczy w zestawy np. jeden żakiet, który idealnie pasuje do sukienki i do jeansów.

Mam ze sobą strój do biura, w moim przypadku to codzienne sukienki, które noszę od lat. Mam też ze sobą coś wygodnego na podróż i na czas po godzinach, kiedy formalny wygląd przestaje obowiązywać: jeansy, t-shirt, płaskie buty i wyluzowuję.

mama w delegacji strój casual

Na zdjęciu top bawełniany od Cellbes; ulubione jeansy; skórzana torebka z szafy i ulubione perfumy.

Zazwyczaj mam też ze sobą codzienną sukienkę w kolorze butelkowej zieleni od Cellbes. Dobrze się w niej czuję, pasuje do biura i jest bardzo wygodna.

Czas wolny – na wagę złota

W trakcie wyjazdu służbowego są spore szanse na czas wolny. Po pracy wracam spokojnie do hotelu, gdzie nie czeka na mnie zmywarka pełna naczyń, ani obiad do ugotowania, ani dwóch pełnych energii 3,5-latków do wykąpania 😉

To czas, kiedy przy kieliszku prosseco będę mogła przeczytać książkę, napisać nowy tekst na bloga, wziąć długi prysznic bez pośpiechu.

Książka, notes, tablet z Netflixem – to mój sposób na wieczór w hotelu daleko do domu.

O nie, jako mama w delegacji, nudzić się nie będę! 😉

Tęsknota jest zdrowa

W dzień, w czasie pracy i spotkań nie ma chwili na telefony do domu i sprawdzanie, czy świat nie wywrócił się do góry nogami.

Po południu dzwonię do Babci Basi i słucham relacji jak było w przedszkolu, kto i co zjadł, jak było na spacerze, kto ma plasterek, a kogo boli brzuszek.

Rozmawiam krótko z każdym z synków i umawiamy się na rozmowę wieczorem, przed snem.

Wieczorna rozmowa to dużo buziaków i zapewnień, że już jutro będę w domu. Uwielbiam słuchać tych dziecięcych głosików w słuchawce i małych, wielkich spraw.

A gdy zatęsknię mocno, mocno, mam w torebce minibooka, którego zaprojektowałam w kreatorze Printu, między innymi na czas wyjazdów służbowych. Wszystkie przyjemne chwile, wydrukowane w niedużym formacie jadą lub lecą ze mną,a z każdej karty spoglądają moje buziaki, które tak kocham <3

mama w delegacji minibook Printu

mama w delegacji minibook Printu

mama w delegacji minibook Printu

Pamiętam też o…

mama w delegacji niezbędnik

A przede wszystkim pamiętam o tym, że te 2-3 dni miną naprawdę szybko. Dlatego warto w pełni wykorzystać czas, spędzony w podróży służbowej: za dnia na pracę, a wieczorem dla siebie.

Rodzic dziecka do 4 r.ż. musi wyrazić zgodę

na wyjazd służbowy. Takie uprawnienia daje jednemu z rodziców Kodeks Pracy. Zgodnie z  art. 178 § 2 k.p. „pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4. roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, o którym mowa w art. 139, jak również delegować poza stałe miejsce pracy”.

Warto o tym uprawnieniu pamiętać, jeżeli w danym terminie nie możesz lub nie chcesz wyjechać służbowo.

Zdarzają Ci się wyjazdy służbowe? Lubisz je czy traktujesz jako zło konieczne? Masz swój wyjazdowy niezbędnik, bez którego się nie ruszasz?

mama w delegacji minibook Printu

mama w delegacji minibook Printu

mama w delegacji minibook Printu

Moje kanały social media

Zawsze będziesz na bieżąco.

Close