Drogie Mamy, cykl Mama taka jak Ty powstał dla Was i o Was.
O co chodzi? O to, że nas, Mamy, łączy nie tylko fakt posiadania dzieci. Łączy nas też to, że jesteśmy FANTASTYCZNE. Każda z nas, choć może w swojej codzienności tego nie zauważa, jest świetną Mamą i ma świetne pomysły.
Kobiety, które będą u mnie gościć, mnie inspirują. Może zainspirują także i Was 🙂
Gościłam już u siebie Małgosię, Asię , Anię pomysłodawczynię akcji Certyfikaty Okiem Mamy. A dziś, w Dzień Matki, przedstawiam Wam pełną pomysłów i energii Honoratę.
Znamy się tylko wirtualnie i dość krótko. Ale przegadałyśmy pewnego wieczora kilka godzin i to była bardzo przyjemna rozmowa. Otwarta, jak ze znajomą.
O sobie Honorata pisze tak:
„Matka, żona, blogerka w webska.me, pomysłodawczyni i współorganizatorka ogólnopolskiej akcji charytatywnej Zwierzaki Pocieszaki. Redaktor naczelna portalu dla kobiet VitWoman.pl oraz radomskiego portalu rozrywkowego HelloRadom.pl.”
Agumama: Witaj Honorata. Sprawiłaś mi wielką przyjemność zgadzając się zagościć w cyklu Mama taka jak Ty . Jesteś blogerką, inicjatorką Zwierzaków Pocieszaków, laureatką Diamentów Kobiecego biznesu, trenerką. Ale nim do tej części Ciebie przejdziemy, przedstaw się proszę jako Mama.
Honorata Dyjasek: Staram się angażować w wiele projektów, jednak zawsze i przede wszystkim będę mamą. Mam dwie córki. Dziesięcioletnią Ewę i prawie czteroletnią Agatkę.
Skupmy się na chwilę na macierzyństwie. Jaki miało na Ciebie wpływ: coś zmieniło w Twojej aktywności, Twoim podejściu do pracy, zaangażowaniu w różne inicjatywy?
Wiele mam na wieść o ciąży rezygnuje na jakiś czas z aktywności zawodowej. W moim przypadku było zupełnie inaczej, ponieważ to właśnie druga ciąża zapoczątkowała szereg diametralnych zmian w moim życiu. Rezygnacja z pracy na etacie była jedną z nich. Pierwsza ciąża odwróciła cały moje życie do góry nogami, a druga nadała mu odpowiedni kierunek.
Zakładając firmę czułam, że nabieram wiatru w żagle. Zaczęłam robić to, co kocham najbardziej i w pełni oddawać się swojej pracy. Najfajniejsze lata swojego życia zmarnowałam na ciągłe czekanie. Teraz już nie czekam, po prostu działam.
Jestem ciekawa czym zajmowałaś się nim zostałaś Mamą? Kim byłaś?
Ojej, jestem mamą od prawie 11 lat. Nie pamiętam już kim byłam wcześniej (śmiech). Urodziłam w wieku 21 lat, właśnie rozpoczynałam studia. Nigdy nie imprezowałam, rzadko wychodziłam ze znajomymi, niewiele więc zmieniło się w moim życiu. Poza tym, że musiałam nauczyć się odpowiedzialności i zupełnie nowej roli, takiej na całe życie. Kiedy przeglądam blogi młodych matek, które mają niespełna dwuletnie dziecko i wydaje im się, że wiedzą już wszystko o macierzyństwie, ogarnia mnie śmiech. Kiedyś byłam dokładnie taka sama. Dziś wiem, że nie umiałam być matką, a wszystkiego uczyłam się od córki. Za drugim razem poszło już znacznie łatwiej.
Macierzyństwo zmienia wszystko? 😉
Dosłownie wszystko. Już nawet nie pamiętam jak to jest nie mieć dzieci (śmiech). Niewiele zachowałam w sobie cech z okresu zanim zostałam matką. Kiedyś sama myśl o macierzyństwie mnie przerażała. Nie wyobrażałam sobie siebie w roli opiekuńczego, troskliwego rodzica. Na szczęście o wszystko zadbał instynkt.
Czy czujesz się spełniona? Czy wszystkie dziedziny Twojego życia są dopieszczone w stopniu, który Ci odpowiada czy czujesz, że coś kosztem czegoś?
Nie są i chyba nigdy nie będą. Macierzyństwo wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Gdybym realizowała się w stu procentach w sferze zawodowej musiałabym zaniedbać rodzinę. Czasami muszę zrezygnować z wyjazdów czy projektów, bo jednak rodzina zawsze będzie na pierwszym miejscu. Wolę osiągać swoje małe sukcesy w wolniejszym czasie niż zrezygnować z czasu spędzonego z dziećmi, którego tak naprawdę nie da się nadrobić. Nie chcę, by umknęły mi ważne momenty w życiu córek, dlatego, że byłam zapracowana. Nie uważam jednak, by macierzyństwo mi coś odbierało, albo ograniczało mnie, bo to rola mamy jest dla mnie najważniejsza. Reszta to tylko uzupełnienie tego, kim chcę być.
Jak wygląda Twoja doba?
No cóż. Tak jak wspomniałam przed chwilą, nie chcę, by praca była dla mnie ważniejsza od rodziny. Dlatego, by móc pełnić rolę pełnoetatowej mamy pracuję, kiedy moje córki idą spać lub są w szkole, choć tak naprawdę komputer mam włączony non stop. Dużo zawdzięczam mężowi. Przede wszystkim to, że widzi kiedy jestem przemęczona czy wypalona i zarządza przerwę, o której często sama zapominam. Poza tym motywuje mnie jak nikt inny.
Znalazłaś już magiczny sposób na rozciągnięcie doby? Śmiech. Zdradzisz mi off the record? 🙂
Niestety rozciągnąć doby mi się nie udało, ale doskonale sprawdziła się moja własna metoda planowania czasu. Zawsze spisuję, co chcę osiągnąć w ciągu najbliższego miesiąca. Potem rozpisuję to na tygodnie i na dni. Staram się, by jednego dnia nie mieć więcej niż 3-4 punkty do zrealizowania. Kiedy uda mi się wykonać je wszystkie, przechodzę do zadań z dnia następnego. Jeśli nie uda mi się wykonać wszystkich zadań kolejny dzień zaczynam od nadrobienia zaległości. System świetnie sprawdza się już od 3 lat.
Skoro jesteśmy przy temacie macierzyństwa i dzieci to porozmawiajmy o Zwierzakach Pocieszakach. Ja o tej inicjatywie dowiedziałam się stosunkowo niedawno, ale uważam, że to wspaniały projekt. Jak powstał?
Zwierzaki Pocieszaki to ogólnopolska akcja charytatywna, która udowodniła jak niesamowita i ogromna siła drzemie w blogosferze. Pierwsza edycja wystartowała 5 grudnia 2014 roku. Za sprawą kilkunastu blogerek powstała książeczka zawierająca rymowane bajki zakończone morałem. Przy pierwszej edycji Pocieszaki wsparły konto Fundacji Kawałek Nieba z Rumi, zaś druga Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi.
Sam pomysł zrodził się zaraz po spotkaniu dla blogerów w Kościelisku, podczas którego prowadziłam wykład z zakresu zarabiania na blogach. To tam poznałam kilka blogerek, które bez chwili wahania dołączyły do akcji.
Diamenty Kobiecego Biznesu… To fantastyczne wyróżnienie. Co takiego zaprowadziło Cię wprost na galę?
Właściwie nie wiem, co strzeliło mi do głowy kiedy zgłaszałam się do plebiscytu. Uznałam, że kto nie ryzykuje nic nie zyskuje. Pomyślałam, że fajnie, by było znaleźć się wśród stu kobiet, które podobnie jak ja realizują swoje zawodowe marzenia. Nigdy nie zastanawiałam się czym jest dla mnie sukces i czy daleka jeszcze przede mną droga, by go osiągnąć. Dopiero, kiedy podczas gali wręczenia dyplomów znalazłam się wśród osiemdziesięciu kobiet, które projektują ubrania, tworzą biżuterię, czy są właścicielkami renomowanych marek zrozumiałam, że właśnie odniosłam sukces. To, że mogłam tam być było już niesamowitym wyróżnieniem, a dyplom przyznany przez magazyn ludzi sukcesu Law Business Quality to największy sukces jaki osiągnęłam do tej pory w sferze zawodowej.
Wiesz co, oprócz zagniania „czasokontinuum” najbardziej mnie w Tobie fascynuje? To, że wspierasz inne kobiety, to, że rozwijasz siebie rozwijając innych. Piszesz poradniki dla innych blogerów: jak współpracować, jakich błędów nie popełniać… Cóż to za galę w Radomiu można było śledzić ostatnio w internetach? 😉
Wiem ile czasu straciłam popełniając błędy, zawracając i zaczynając od nowa. Staram się na swoim przykładzie pokazać jak omijać błędy, które kiedyś spowolniły mój własny rozwój. Cieszę się, że komuś przydają się moje wskazówki. Sama wciąż się jeszcze uczę, czasami jednak brakuje mi motywacji. Stąd właśnie pomysł na wydarzenie, o którym wspominasz.
13 maja odbył się Radomski Plebiscyt Blogowy. To pierwsze takie wydarzenie dla blogerów w Polsce. Pewnie sama zaobserwowałaś, że w blogosferze brakuje wydarzeń doceniających początkujących czy niszowych blogerów. Wszystko opiera się na liczbie fanów, lajków czy osiągnięć. A tak naprawdę każdy musi od czegoś zacząć. Celem plebiscytu było zwrócenie uwagi na radomską blogosferę, która w ciągu kilku ostatnich miesięcy niesamowicie się rozwinęła. Podczas plebiscytu jurorzy wyłonili najlepszych blogerów w dziesięciu kategoriach. Tylko kategoria Blog Publiczności uwzględniała głosy czytelników, w pozostałych kategoriach blogi zostały poddane ocenie jurorów, wśród których znaleźli się właściciele radomskich firm, dziennikarze, czy pisarze. Dzięki plebiscytowi udało się wyłonić najlepsze blogi, ale także zmotywować i zainspirować pozostałych uczestników. Poza tym liczę, że dzięki rozgłosowi, jakiego nabrało wydarzenie radomscy blogerzy zostaną szybciej dostrzeżeni.
Nie tracisz rozpędu. Jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość?
W wakacje na pewno trochę przystopuję. Chcę spędzić je z córkami, choć nie planuję całkowitej rezygnacji z pracy na ten czas. Realizuję właśnie kilka projektów, które nie wiążą się z blogosferą. Na pewno w przyszłym roku odbędzie się druga edycja Radomskiego Plebiscytu Blogowego. A co dalej? Czas pokaże.
Dziękuję za rozmowę i ściskam kciuki za każdy kolejny sukces, Twój i Twoich „podopiecznych” 🙂
Czy po przeczytaniu mojej rozmowy z Honoratą nie macie wrażenia, że Jej energia się udziela? Zachęcam Was do odwiedzenia jednego z portali zawiadywanych przez Nią 🙂
Wam Mamy życzę pogodnego dnia 🙂 oraz zapraszam na następne spotkanie z Mama taka jak Ty . Będziecie ze mną w kolejny czwartek?
Uwaga: jeżeli jesteś szczęśliwą Mamą i chcesz się tym podzielić z czytelniczkami Agumamy, przepysznie gotujesz, sama robisz zabawki, znasz sposób by doba miała o 5 godzin więcej czy budujesz z dziećmi pojazd kosmiczny, napisz do mnie. Porozmawiamy. Chętnie zaproszę Cię byś pokazała nam macierzyństwo swoimi oczami.
26 maja 2016
|Komentarze: 21