Pesto bo latem (nie) chce się jeść!

Lato to dla mnie paradoksalna pora roku. Jeść się nie chce, bo gorąco. A zarazem jeść się chce, bo tyle sezonowych warzyw, owoców, potraw, albo kulinarne odkrycia podczas urlopu. Jednym z takich dań, którym się teraz zajadamy w domu (tak! Dzieci też!) jest pesto z bazylii.

Ponieważ już kilka osób zapytało mnie w pracy „ooo, jak robisz pesto?”, „masz dobry przepis? Mnie się nigdy nie chce robić i kupuję”, postanowiłam, że się z Tobą podzielę moim przepisem. Pesto robi się banalnie łatwo, błyskawicznie szybko i ta wersja smakuje nawet dzieciom!

Pesto z bazylii – składniki

Żeby przygotować pesto potrzebne będą:

1-2 pęczki bazylii; zazwyczaj zużywam 1-2 doniczkowe krzaczki

2-3 ząbki czosnku

1 łyżka tartego sera np. parmezan czy corregio

1 łyżka orzeszków piniowych lub pestek słonecznika

3-4 łyżki oliwy z oliwek; ja używam płynnego oleju kokosowego

sól, pieprz – jeśli lubisz i potrzebujesz – ja nie używam

Sposób przygotowania

Listki bazylii trzeba obrać z krzaczka. Czosnek obieram z łupiny i kroję na mniejsze kawałki. Nie siekam go. Wszystkie składniki wrzucam do miski i blenduję na gładko. Pesto powinno mieć lekko płynną konsystencję z zielonymi grudkami. Jeżeli po dokładnym zblendowaniu, jest zbyt gęste, polecam dodać jeszcze trochę oliwy/oleju. Natomiast zbyt rzadkie można zagęścić dodając jeszcze trochę tartego sera lub orzeszków.

Tak naprawdę to moje pesto robię bardzo „na oko”, więc czasami jest intensywnie czosnkowe. Innym razem to posmak orzeszków jest najbardziej wyczuwalny. Najważniejsze, że ma smakować Tobie i osobom, którym je podasz.

pesto z bazylii pomidorki cherry

pesto z bazylii, zielone pesto

Sposób podania pesto

Najfajniejsze jest to, że pesto nie musi być gorące. O to przecież chodzi latem, prawda? Letnie potrawy latem świetnie się komponują z pogodą!

Pesto z makaronem: mój wybór to spaghetti, mafaldine corte (wstążki) albo eliche (świderki). Po wymieszaniu świeżego pesto z jeszcze ciepłym makaronem otrzymujemy potrawę o idealnej temperaturze 🙂

Pesto z bagietką: to bardzo fajna przystawka, lekka przekąska do podania np. podczas garden party. Pesto jest świetnym zamiennikiem masła lub innych smarowideł do kanapek.

Pesto z mięsem: w pesto można zamarynować mięso np. filety z kurczaka, a potem na grilla czy do piekarnika.

Pesto a „niejadek”

Mój Wiercisław to gość bardzo wybredny. „Niejadkiem” nazywam go tylko w „”, bo samego określenia nie lubię. Z owoców je wyłącznie banany lub smothies. Z warzyw tylko blendowane zupy, sosy i pasztet z cukinii. A pieczywo jada wyłącznie z masłem. Wesoło z nim mam, co?

Gdy przyszedł z przedszkola i oznajmił, że on lubi zielone pesto, nie do końca potrafiłam w to uwierzyć. 5-cio latek, który gustuje w pesto? Hmmm… Wiem, że dzieci kochają kluski, ale żeby pesto? Ale lampeczka nadzieji zapaliła mi się w głowie. Dałam mu krzaczek bazylii do oskubania. Przygotowałam resztę składników. Zblendowaliśmy i… Wiercisław zjadł w moment swoją porcję, a potem dokładkę spaghetti z pesto.

A Ty lubisz pesto z bazylii? Robisz sama w domu czy raczej kupujesz już gotowe?

Masz takie danie, które mogłabyś jeść codziennie latem? Co to jest?

Moje kanały social media

Zawsze będziesz na bieżąco.

Close