1,5 roku temu o pielęgnacji skóry niemowlaka, a jednocześnie o najlepszych niemowlęcych kosmetykach wiedziałam tyle co nic. Trochę więcej rozjaśniły mi w głowie spotkania z położną w ramach szkoły rodzenia. To z nich wyniosłam dwie pierwsze ważne wskazówki: kosmetyki Johnssons uczulają wiele dzieci oraz w pierwszych miesiącach, roku życia warto postawić na emolienty. Kilka tygodni później moja Pani Endokrynolog przekazała mi jeszcze jedną cenną radę odnośnie pielęgnacji: unikać kosmetyków z zawartością SLES (to pieni m.in. płyn do mycia naczyń).
Poleciałam więc do apteki. Ja napisałam „poleciałam”? Potoczyłam się więc do apteki i kupiłam dużą butlę Oilatum 500 ml, w gratisie dostałam drugą taką samą, dorzuciłam szampon też Oilatum i to był punkt wyjścia do mojej pielęgnacji w wydaniu przyszłej mamy 😉
Linię kosmetyków Plus dla Skóry Baby Solutions poznałam dopiero niedawno temu, na spotkaniu Blogowy Szał Mam. Co na pierwszy rzut oka mnie w nich ujęło?
1. Ascetyczne ale schludne i przejrzyste opakowanie. Nie ma tam pierdyliarda obrazków za to jest wyraźny i czytelny skład, potrzebne informacje oraz delikatny rysunek.
2. W składzie nie występuje SLES – ja jestem już happy 🙂
3. Każdy produkt z linii Baby jest od 1 dnia życia.
Na wspomnianym spotkaniu blogerek całą gamę produktów Plus dla Skóry przedstawiła nam Roksana Prusaczyk prowadząca bloga Dzwoneczkowy Raj Mamy. Dla Fasolaków dostałam do przetestowania Emulsję natłuszczającą do kąpieli dla dzieci od 1. dnia życia oraz Krem ochronny dla dzieci na każdą pogodę z filtrami UVA/UVB ,SPF 20 od 1. dnia życia.
Po wygranej w konkursie u Agnieszki Celińskiej, autorki bloga Potęga Piękna, nasz zestaw pielęgnacyjny rozszerzył się jeszcze o Krem do codziennej pielęgnacji pupy od 1. dnia życia.
Później dokupiłam jeszcze chłopcom żel do mycia ciała i włosów dla dzieci od 1. dnia życia.
A nasz zestaw pielęgnacyjny poszerzył się o szampon do włosów dla dzieci, od 1. dnia życia po Warmińsko-Mazurskim Spotkaniu Blogerów.
Kąpiel
Od początku, od pierwszych dni życia Fasolaków kąpiel była prosta: do wody w wanience dodawaliśmy emolient (wspomniany Oilatum) i dzięki temu nie było konieczności stosowania po kąpieli żadnych balsamów ani oliwki.
Emulsja natłuszczająca do kąpieli od pierwszego dnia życia Plus dla Skóry Baby Solutions z jest tańszym od „oilatuma” ale równie dobrym kosmetykiem. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze Fasolaków, nie burdzi ubranek, ale widzę, że ich delikatna skóra jest dobrze natłuszczona po kąpieli. Można ją kupić za ok. 17pln za opakowanie 250ml – dla mnie to rewelacyjna cena porównując do innych aptecznych emolientów.
Początkowo sądziłam, że nie jest to kosmetyk zbyt wydajny – opakowanie 250 ml wystarcza na ok 1,5 tygodnia codziennego mycia Fasolaków. Dla porównania kupiłam Oillan i okazało się, że wydajność jest podobna, a cena wyższa.
Włosy
O włosy maluchów nie dbam przesadnie. Co to znaczy? Nie serwuję im „dorosłych” zabiegów pielęgnacyjnych, nie przesadzam z myciem. Włoski chłopcom myję najczęściej co 2 dni lub w miarę potrzeby (gdy się ubrudzą, gdy się spocą latem etc.). W szamponie dla niemowlaka, w mojej ocenie, najistotniejsze są dwie rzeczy:
– nie może szczypać w oczy
– nie może obciążać, przetłuszczać włosów
Wspomniany Oilatum służył nam ponad rok. A gdy się skończył, przyszła pora na przetestowanie Szamponu do włosów dla dzieci, od 1. dnia życia Plus dla Skóry Baby Solutions . Za cenę ok. 15pln za opakowanie 250ml mamy bardzo wydajny i przyjemny dla dziecka kosmetyk. Dla porównania 150ml opakowanie szamponu Oilatum to wydatek ok. 20pln. Nie widzę różnicy w jakości 🙂
Oprócz tego używam na codzień szczoteczki z miękkim włosiem oraz, w razie konieczności, plastikowego grzebyka.
Buzia
Skóra niemowlaków jest wyjątkowo delikatna. Fasolaki nie mają większych problemów skórnych, na szczęście, poza potówkami, które zdarzają się jedynie latem. Nie chcąc blokować ich buziakom swobodnego oddychania, używam kremów tylko na zewnątrz. Latem jest to krem z filtrem min 50 SFP. Wiem, że Plus dla Skóry Baby Solutions posiada w ofercie krem ochronny na słońce z filtrami UVA/UVB SPF 50 dla dzieci od 1. miesiąca życia jednak tego lata ja jeszcze nie wiedziałam o ich istnieniu i używałam bodajże Nivea. Jesienią, szczególnie w wietrzne dni używam kremu na każdą pogodę z filtrem około SFP 20. I tu sprawdza się nam prezent od Plus dla Skóry czyli Krem ochronny dla dzieci na każdą pogodę z filtrami UVA/UVB ,SPF 20 od 1. dnia życia. Tubka 50ml kosztuje ok. 10pln. Krem jest wydajny i nie zostawia na skórze tłustej mazi (nie cierpiałam tego jako dziecko!). No i koniecznie na mróz stosuję specjalny krem na zimę. W zeszłym roku był to krem Baby Dream z Rossmana. W tym roku jeszcze nie kupowałam bo nie ma mrozów, ale niestety Plus dla Skóry Baby Solutions nie posiada takiego w swojej ofercie. Szkoda 🙁
Ząbki
W myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć skutki, lepiej dbać o zęby malucha od pierwszego ząbka by nie obudzić się, gdy dziecko ma już próchnicę. Jak dbać o ząbki już pisałam. Dziś dosłownie kilka słów o tym, jaka jest idealna pasta do niemowlęcych ząbków:
– bez fluoru – o jego ewentualnej suplementacji musi zadecydować lekarz
– bez cukru, ewentualnie słodzona xylitolem
– jak najbardziej naturalna np Ziajka, Tołpa albo wogóle eko ale droogie 🙁
Ciało
Będę powtarzać jak mantrę – nie ładuję kosmetyków na skórę Fasolaków, jeżeli nie potrzeba tj. jeśli nie jest przesuszona to nadmiernie nie kremuję. Na początku wystarczała kąpiel emolientowa. Chłopcy przeważnie leżeli, nie brudzili się. Piękne czasy, ach 😉 Dziś sam emolient to za mało. Musimy dokładnie umyć fałdki, pupę, ręce, paznokcie etc. Dlatego maluchy myję w kąpieli jak wyżej, dodatkowo używam żelu do mycia ciała i włosów dla dzieci od 1. dnia życia i niczym nie smaruję. Ich skóra, w mojej ocenie, jest optymalnie nawilżona. Jeżeli zauważę, że skóra Fasolaków jest przesuszona to mam zawsze w pogotowiu albo emulsję do ciała Emolium albo najprostszą na świecie oliwkę Bambino. To są moje kosmetyki SOS.
Pupa
Pisałam Wam kiedyś, jak dbam o pupy moich Fasolaków. Trochę się od tego czasu zmieniło. Żółwik przeszedł nieciekawe odparzenie i pediatra poradziła nam, żeby zdrowych pupek nie smarować. Pampki mają specjalną konstrukcję do pochłaniania wilgoci i smarowanie dodatkowo zdrowej pupy może prowadzić do zaparzania się tego wszystkiego w pampersie. Przestałam więc w ogóle smarować pupy i dopiero, gdy coś się dzieje wkraczają kremy lub maści w zależności od stanu.
Dlatego krem do codziennej pielęgnacji pupy od 1. dnia życia, który wygraliśmy w konkursie organizowanym przez Agnieszkę Celińską z bloga Potęga Piękna, wciąż czeka na przetestowanie. Według producenta krem ten łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia dzięki zawartości tlenku cynku oraz regeneruje delikatną skórę malucha.
Opakowanie 50g to koszt ok. 8pln, więc myślę, że warto wypróbować i zobaczyć czy naszemu dziecku pasuje.
Podsumowując: moja pielęgnacyjna kosmetyczka Fasolaków zamyka się w ok. 74pln. Biorąc pod uwagę, na jak długo część z tych kosmetyków wystarcza to chyba nie jest dużo prawda?
Z chęcią poznam Waszą niemowlęcą kosmetyczkę. Podzielcie się jej zawartością albo fotką 🙂
Powyższy wpis powstał dzięki możliwości wypróbowania kosmetyków Plus dla Skóry Baby Solutions . Wyraża on moją subiektywną ocenę, na podstawie codziennej pielęgnacji i obserwacji. Moja opinia nie była w żaden sposób moderowana przez osoby trzecie.
26 grudnia 2015
|Komentarze: 10