Nadeszła jesień. Po pełnej obaw, niepewności wiośnie pod znakiem pandemii, nadszedł nowy rok szkolny. Spełniło się to, co wielu z nas, Rodziców, pewnie przeczuwało: powrót do nauki zdalnej.
Czas towarzyszy nam bez przerwy. Upływ dni, przemijanie. Mówimy „czas już iść” czy „pora na obiad”. Jak dla dorosłego czas jest czymś oczywistym, tak dla dziecka to fascynująca rzecz. Równie interesujący jest zegar: tykanie, ruch wskazówek, ta mała co tak szybko pędzi. Kiedy jest dobry czas na rozpoczęcie nauki odczytywania zegara?
Ahoj Młodzi Odkrywcy! Choć momentami pogoda przypomina raczej jesień, mamy lato. Kapitan Nauka wypływa swoim statkiem na poszukiwanie wakacyjnych przygód. Mam przyjemność zabrać Was w długi rejs. Chodźcie, będzie wesoło, a nagrody od Wydawnictwa Kapitan Nauka na pewno spodobają się Waszym dzieciom.
W pierwszych miesiącach życia dziecka to płacz zastępuję całą komunikację ze światem. Mama i najbliżsi z każdym dniem uczą się, jak odróżnić od siebie płacz „jestem głodny” od płaczu „zimno mi”, albo od płaczu „Mamusiu, przytul”. Wraz z pojawieniem się pierwszych słów, pojawia się ulga i pojawiają się też pierwsze kłopoty…
Cześć! Pamiętasz, jak niedawno pisałam o sposobach na znudzone dziecko? Prawda jest taka, że dziecko powinno się nudzić, a nuda jest zdrowa i pobudzająca do kreatywnego myślenia. Co możesz zrobić Ty jako Mama? Pozwolić się czasem wynudzić lub podpowiedzieć jakieś ciekawe formy spędzenia czasu.
„Mamo, nudzi mi się…”, „Mamo, nudzę się…”. Słysząc te zdania, wielu Rodziców oblewa zimny pot lub dopada zgrzytanie zębami. „Moje dziecko ma pierdyliard zabawek i atrakcji. Jak może się nudzić?!” Okazji by te słowa usłyszeć od moich synów jeszcze nie miałam. Ale znam ich zamienniki „Mamo, co porobimy?” czy „Mamo, co będziemy robili?”.
Wiesz czego zazdroszczę współczesnym dzieciom? Tych wszystkich zabawek i zabaw edukacyjnych. W latach 80-tych i 90-tych, gdy ja byłam dzieckiem, nie było takiego wyboru. Owszem były klocki, lalki, misie, jeździki. Ale pojęcie zabawek edukacyjnych w zasadzie nie istniało. Mimo tych braków, nie wiem jak ja się uchowałam, ale mam pamięć, która czasami mnie samą przerasta…
Grudzień moi synowie spędzili głównie w domu. Po 3 dniach w żłobku znów dopadło ich, tym razem obu, przeziębienie a później zapalenie ucha, gardła i oskrzeli – Żółwik oraz zapalenie płuc – Wiercisław. Tego chorowania mam już dość! Ale najtrudniej jest mi patrzeć na znudzonych, poirytowanych chorobą i brakiem aktywności synków.
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.