Marzenia dzieci są śmiałe, często „odjechane w kosmos”. Z wiekiem tracimy umiejętność marzenia. Dlaczego? Czy tak musi być?
Wysoki, szeroko uśmiechnięty, z kolorową muchą – mowa o Panu Poecie. Nie, nie sposób go przeoczyć. Czy dlatego wzbudza zainteresowanie dzieci? A może dlatego, że ma im coś ciekawego do przekazania?
Dzieci to kolekcjonerzy. Lubią dinozaury, figurki z jajek niespodzianek oraz inne gadżety dołączane do dziecięcej prasy. A rodzice mają niemały ból głowy, bo kupując wszystko, można wydać fortunę! Poza tym, gdzie potem te kolekcje przechowywać? A także, która prasa dziecięca jest wartościowa i prócz zabawy dostarczy też treści edukacyjne, ale odpowiednie do wieku i możliwości […]
„Jestem kobietą!” Choć ten tytuł brzmi, jak manifest, manifestem nie jest. Poczułam, że już pora, żeby się trochę przed Tobą otworzyć po miesiącach ciszy. „Jestem kobietą!” to ja i jak zmienia się moje życie…
Dawniej trudniej było zdobyć książki. Dbało się o nie szczególnie i przekazywało dalej w rodzinie czy bliskim znajomym. Nie były dostępne e-booki ani audiobooki. Znaczenie miały zapach papieru, szelest kart i angażująca treść.
Człowiek jest próżną istotą. Lubi się przeglądać w oczach, w których widzi zachwyt i podziw. Ucieka natomiast od tych oczu, które dostrzegają niedociągnięcia, oceniają czy komentują. Czy ktoś w ogóle ma prawo prawić nam morały? Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto jest idealny w każdym calu…
„Mieszka na strychu ot, zwykły kot, ma koci ogon i koci wzrok, kocie ma wąsy, i koci chód, i grzbiet, i mordkę, i spryt… za dwóch. (…) Nadchodzi złota godzina, dziwy będą się dziać… Jeśli go wtedy spotkasz, wszystko się może stać…”
Uwielbiam czytać książki. Od kiedy pamiętam, były dla mnie bardzo ważne. Dosłownie pochłaniałam je w każdej wolnej chwili: w komunikacji miejskiej, w wannie, czekając w kolejce. Chciałabym, żeby moi synowie złapali tą miłość do czytania.
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze byłam blisko z przyrodą. Pamiętam wakacje na wsi u babci, pomoc w ogrodzie, kontakt z żywymi zwierzętami. Mam w głowie zbieranie liści i kasztanów. Mam przed oczami obrazy ze szkolnej wycieczki do Puszczy Kampinoskiej. Dziś tego kontaktu z przyrodą jest jak na lekarstwo: głównie jestem w klimatyzowanym biurze, albo stoję w […]
Często jest tak, że gdy możemy komuś pomóc, mówimy „eeee, ona/on ma takie problemy, że ja niewiele mogę zrobić”. Z czego to wynika? Z braku empatii? Może z lenistwa? Może też z tego, że każdy z nas ma wachlarz swoich codziennych problemów i zmartwień. Jestem przekonana, że warto się nawet na drobny ruch wysilić…
Moje kanały social media
Zawsze będziesz na bieżąco.